Dwójka
Jacek Puciato
05.07.2016
Mieć na imię Broda? Tylko dla osób niższego stanu
W prasłowiańszczyźnie, jak przypominał w Dwójce prof. Jerzy Podracki, istniała opozycja: imiona złożone i proste. Ich używanie było uzależnione od awansu społecznego nazywanej osoby.
Posłuchaj
-
Z prof. Jerzym Podrackim o tajemnicach imion rozmawia Małgorzata Tułowiecka (Nasz język współczesny/Dwójka)
Czytaj także
- Imiennictwo pierwotne, prasłowiańskie i późniejsze, składało się z imion złożonych, ale obok nich występowały te pospolite. Mieliśmy zatem Mirosława i Bogusława, ale i Brodę oraz Gołego – mówił prof. Podracki. Jak tłumaczył, imiona złożone nadawano znaczącym w hierarchii społecznej osobom. Te niższego stanu musiały zadowolić się imionami pospolitymi.
Skąd się w ogóle wzięło "imię" i jakie znaczenia ma to słowo dziś? Dlaczego o losach imion słowiańskich przesądziły uchwały soboru trydenckiego? I co łączy takie imiona, jak Alfred, Tymon i Edwin?
***
Tytuł audycji: Nasz język współczesny
Prowadzi: Małgorzata Tułowiecka
Gość: prof. Jerzy Podracki (językoznawca)
Data emisji: 5.07.2016
Godzina emisji: 18.00
jp/mk