Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Bartosz Chmielewski 04.03.2014

"Scena zbrodni": film o mordercach, którzy mają się świetnie

- Do tej pory o oprawcach dowiadywaliśmy się poprzez relacje ofiar. Film "Scena zbrodni" przybliża nam samych katów, to jak mordowali i jak się z tym dzisiaj czują - mówił w Trójce Artur Liebhart, szef festiwalu Planete+Doc.
kadr z filmu Scena zbrodnikadr z filmu "Scena zbrodni"materiały promocyjne

Wyświetlany w polskich kinach film Joshui Oppenheimera jest najbardziej nagradzanym dokumentem wszech czasów. Laurki wystawili mu twórcy tej klasy co Werner Herzog i Pedro Almodóvar, który uznał "Scenę zbrodni" za najlepszy obraz roku 2013.

Dokument opowiada historię emerytowanych dowódców brygad śmierci, które w latach 1965-66 dokonały pogromu komunistów na wyspach indonezyjskich. Historycy mówią o ponad 500 tysiącach ofiar. W filmie Oppenheimera mówi się nawet o milionie. - Ten dokument pokazuje nam sytuację, w której oprawcy, którzy mają na rękach krew setek, jeśli nie tysięcy ludzi, czują się świetnie - opowiadał w rozmowie z Ryszardem Jaźwińskim Artur Liebhart . - Sami siebie nazywają wolnymi ludźmi, którzy uratowali Indonezję przed zarazą komunistyczną. Udaje się ich namówić na odgrywanie tego, w jaki sposób mordowali ludzi. Te sceny tworzą film, który ma być dowodem na ich bohaterstwo, bo oni w Indonezji są uznawani za bohaterów - oceniał gość audycji "Fajny film"
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
W trakcie rekonstrukcji brutalnych zbrodni w dawnych oprawcach nie rodzi się cień wątpliwości czy wyrzutów sumienia. Tylko jeden z nich zdobywa się na wyznanie, że "drugi raz już by nie dał rady". Zdaniem Liebharta "Scena zbrodni" może stać się jednym z ważnych czynników, który umożliwi Indonezyjczykom "przepracowanie dramatu z przeszłości".

Więcej na ten temat - w nagraniu audycji.
"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.
bch