- Przez pierwszą połowę filmu siedziałem przygnębiony. Z reklam wiedziałem, że to komedia na miarę "Monty Pythona", a tymczasem pierwszą połowę odebrałem jako bardzo ciężkie studium samotności - powiedział Jacek Wiśniewski, prezes TFI Raiffeisen.
"Film 'Toni Erdmann' krzyczy: nie traćcie humoru!"
Filozof prof. Zofia Rosińska także nie zgadza się z powszechnym zachwytem nad obrazem. - Uważam, że to film fatalny i nie powinien dostać żadnej nagrody. Nie ma w nim nic komicznego - powiedziała. Jakimi argumentami popiera swoją opinię? Zapraszamy do wysłuchania audycji, podczas której dyskutowaliśmy także szerzej o zagadnieniach poruszanych w filmie, takich jak m.in. pozycja kobiety w społeczeństwie czy relacje między dorosłymi dziećmi a ich rodzicami.