Oprócz aktorów, na ekranie pojawi się osobiście były przywódca ruchu "Solidarność" - wyznał Andrzej Wajda w rozmowie z reporterką Informacyjnej Agencji Radiowej.
- Dużo rzeczy lepiej jest wyrazić jego słowami wypowiedzianymi wprost z ekranu. Gdybym robił film o Kościuszce, a Kościuszko by żył, to czy on mógłby w moim filmie nie wystąpić? - wyjaśnił reżyser.
Andrzej Wajda zapowiedział, że skupi się na pytaniu o fenomen osobowości Lecha Wałęsy. - Jak to się stało, że nagle jeden z robotników stał się przywódcą i bohaterem narodowym? Przecież historia mogła wybrać kogoś innego, a wybrała jego - powiedział Wajda. Reżyser dodał, że źródeł tego, kim, stał się Wałęsa należy szukać w jego doświadczeniach już w okresie protestów robotniczych w grudniu 1970 roku.
Andrzej Wajda przyznał, że wątek zarzutów wobec Wałęsy o rzekomą współpracę z SB także pojawi się w filmie.
Andrzej Wajda zdradził, że zdjęcia i montaż zakończą się jesienią 2011 r., a tytuł filmu "My, naród polski" nawiązuje do przemówienia Wałęsy w Kongresie Stanów Zjednoczonych z listopada 1989 roku, które rozpoczął od słów "My, naród!".
Aby wysłuchać całej rozmowy wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
(mz)