Sławomir Idziak, operator filmowy nominowany do Oscara za zdjęcia do filmu "Helikopter w ogniu", mówił w "Trójkowo, filmowo", że wyrósł na polskim kinie autorskim. - Jeśli mam wybierać to wolę rodzinną małą manufakturę, czyli filmy skromniejsze od przemysłowych produkcji - opowiadał.
Rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego przyznał, że kręcił takie wielkie filmy, jak "Harry Potter" czy "Helikopter w ogniu" z pełną świadomością. - Wiedziałem, że one pozwolą mi na pewną swobodę dysponowania swoim własnym czasem. Pozycja, którą zdobywa się robiąc takie filmy, umożliwia mi kontakt z młodzieżą na całym świecie, mam gościnne wykłady w różnych szkołach filmowych. To w tej chwili chyba najbardziej mnie bawi - mówił operator.
Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" "Trójkowo, filmowo" >>
W audycji gościli także:
- Piotr Lenar, założyciel Akademii Multi Art.
- Jan Topolski, który mówił o startującym 18 lipca Festiwalu Nowe Horyzonty.
"Trójkowo, filmowo" na antenie Trójki w każdą niedzielę tuż po godz. 14.00.
(pg)