Gość audycji "Reszta świata", podobnie jak prowadzący Tomasz Michniewicz uważa, że dawniej celem podróży było odkrywanie nowych lądów, zapełnianie białych plam na mapach. - Dziś tego celu i sensu trzeba sobie poszukać. Wciąż można odkrywać nowe miejsca, ale już nie dla świata, a dla siebie. W podróży chodzi bowiem o to, co my przeżyjemy, czego doświadczymy i czego się nauczymy - powiedział podróżnik Marcin Złomski.
Człowiek, który przemierzył osiemdziesiąt krajów na sześciu kontynentach (sam, z żoną, z żoną i córką) sensu podróży upatruje w spotkaniach z ludźmi i poznawaniu kultur, w których żyją. - Dla mnie właśnie spotkania z ludźmi są największą wartością i celem podróży, a nie obrazki z miejsc - podkreślił.
Jego zdaniem planując wyjazd warto oczywiście wspierać się przewodnikami, ale także wykroczyć poza nie i informacje z internetu. - Ja często lubię pójść, pojechać w miejsca przypadkowe, o których nic nie wiem. Często właśnie tam spotkamy to, co jest najciekawsze. Tam możemy się oddzielić od turystów i mieć okazję przeżycia czegoś wyjątkowego - mówił w Jedynce Złomski.
Dla niego kolejnym etapem podróży jest dzielenie się opowieściami po powrocie. Nie przywieziemy ich jednak z tygodniowego pobytu all inclusive w hotelu z basenem. - Trzeba gdzieś spędzić więcej czasu, zagłębić się, poznawać kraj i kulturę. Oczywiście nie trzeba nawet jeździć na drugi koniec świata, można wybrać się na wakacje na Mazury i też coś ciekawego przeżyć. I o tym warto opowiedzieć - podsumował.
Jakie najbardziej przerażające i wzruszające historie z podróży Marcin Złomski opowiedział w Jedynce? Dlaczego w podróże zabiera pocztówki z widokami z Polski? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
Wszystkim, którzy chcieliby posłuchać opowieści Marcina Złomskiego i zobaczyć zdjęcia z jego podróży polecamy czwartkowe pokazy slajdów w kinie Luna w Warszawie.
Audycja "Reszta świata" na antenie Jedynki w każdy piątek o godz. 9.10.
(asz/tj)