Podróżniczka samotnie - rowerem i na nartach - przemierzyła terytorium Kanady, by dostać się na Alaskę. Jak podkreśla, najważniejszym sprzętem w tej wyprawie był ciepły śpiwór. - W ciągu dnia mogę zmoknąć, przemarznąć w minus 40 stopniach Celsjusza, ale jak mam świadomość, że w nocy nie zmarznę, odpocznę i się zrelaksuję, to jest to dla mnie podstawa - mówi gość radiowej Jedynki.
Kamila Kielar opowiada, że w tak niskiej temperaturze nie sprawdzają się odbiorniki GPS, dlatego podstawą nawigacji były dla niej mapy, gwiazdy i ukształtowanie terenu. Odpowiada też na pytanie, czy nie czuła się samotna podczas tej 5-miesięcznej wyprawy, czy nie bała się, że zostanie napadnięta i... jak wspomina spotkanie z rodziną niedźwiedzi.
***
Tytuł audycji: Reszta świata
Prowadzi: Tomasz Michniewicz
Gość: Kamila Kielar (podróżniczka)
Data emisji: 18.03.2016
Godzina emisji: 9.15
mg/pg