Na początku podróży mieli jakieś plany, które po trzech tygodniach zupełnie się zdezaktualizowały. Przyznają, że podróż otworzyła im oczy na życie w krajach, do których dotarli. - Świat w różnych miejscach ma swoje drogi i nie wszystkie są gorsze od naszej, dlatego że my jesteśmy mądrzejsi - przyznaje Rafał.
Paulina wspomina, że mieli wiele takich momentów, że chcieli zostać na stałe w miejscu, do którego dotarli. Na przykład na wyspach w Indonezji, w Nowej Zelandii, na wyspach Pacyfiku, w Ameryce Południowej. - Ale im dłużej podróżowaliśmy, tym bardziej wydawało nam się, że Polska jest tym krajem idealnym - mówi Rafał w radiowej Jedynce. Dużo było w tym idealizowania, bo jak wrócili, to okazało się, że wiele rzeczy nie jest takimi, jakie sobie w głowach narysowali.
Szanty >>> Posłuchaj na moje.polskieradio.pl
Obliczają, że to dwuletnie podróżowanie kosztowało ich ok. 100 tysięcy złotych, czyli jakieś dwa tysiące na osobę na miesiąc.
Posłuchaj całej rozmowy o podróży Vagabundos. W audycji również telefon na koniec świata, tym razem do Indonezji.
Audycję prowadził Tomasz Michniewicz.
Audycja "Reszta świata" w każdy piątek od godz. 9 do 10.