Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 21.12.2013

Autobus uderzył w tył ciężarówki. Kilkanaście osób rannych w wypadku w Jadownikach

Autokar Polski Bus relacji Rzeszów-Gdańsk wjechał w tył ciężarówki stojącej na światłach. Decyzją prokuratora kierowcy odebrano prawo jazdy i zatrzymano go do dalszych wyjaśnień.
Wypadek w JadownikachWypadek w JadownikachPAP/PSP Kraków
Posłuchaj
  • Krzysztof Dymura: za wcześnie, by mówić o przyczynach wypadku (źr. IAR)
Czytaj także

Po porannym groźnym wypadku autobusu z ciężarówką odblokowano ruch na drodze krajowej nr 94 w Jadownikach koło Brzeska w Małopolsce. Około godzinny 9. rano Polski Bus relacji Rzeszów - Gdańsk najechał na tył stojącej na czerwonym świetle ciężarówki.
Rannych zostało co najmniej 13 osób, w tym jedna bardzo ciężko. Obywatelkę Ukrainy z ciężkim urazem nóg przetransportował do krakowskiego szpitala helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Wśród średnio rannych były dwie Słowaczki i Malezyjczyk. Ranni zostali przetransportowani do pobliskich szpitali. Obecnie w lecznicach przebywają jeszcze dwie osoby, pozostałe po zbadaniu i opatrzeniu ran zostały zwolnione do domów.
Większość z 56 pasażerów nie odniosła żadnych obrażeń. Wśród nich był pan Maciej, z którym rozmawiał reporter Radia Kraków - Bartek Maziarz. Pan Maciej relacjonuje, że w momencie wypadku spał, przypięty pasami. Dodaje, że straż pożarna i pogotowie przyjechały bardzo szybko. Większość pasażerów po kilku godzinach odjechała w dalszą drogę m.in. podstawionym przez przewoźnika autobusem zastępczym.
Kierowca autobusu był trzeźwy, do wyjaśnienia sprawy został jednak zatrzymany przez policję. Decyzją prokuratora odebrano mu także prawo jazdy.

Przyczyny wypadku na razie nieznane

Trwa ustalanie przyczyn zderzenia autobusu z ciężarówką. Sam wypadek zarejestrował gminny monitoring - mówi Radiu Kraków sołtys Jarosław Sorys. Na nagraniu widać, że ciężarówka stoi na czerwonym świetle, a autobus uderza ją z tyłu. W efekcie ciężarówka wjeżdża na skrzyżowanie. Jarosław Sorys mówi, że niewykluczone, iż kierowca autobusu zasnął.

Policja jednak podkreśla, że jest za wcześnie na takie wnioski. Zastępca naczelnika małopolskiej drogówki Krzysztof Dymura przyznaje jednak, że po zbadaniu tachografu z ciężarówki wiadomo na pewno, że stała ona w miejscu, kiedy najechał na nią autobus. Dopiero dalsze postępowanie pozwoli ustalić, dlaczego tak się stało. Kierowcy pobrano krew, wiadomo już, że był trzeźwy.

Autobusem, oprócz Polaków, podróżowali także m.in. obywatele Ukrainy i Malezji.

IAR/PAP/agkm

Źródło: TVN24/x-news

Radio Kierowców - zobacz serwis specjalny >>>