Żywioł uszkodził 50 domów, sieci energetyczne i samochody oraz powalał drzewa na jezdnie. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
Jak powiedział PAP Michał Furmanek kierownik stacji meteorologicznej IMGW w Zakopanem, to jeden z silniejszych halnych, ale nie rekordowy. Wspominał, że w 1968 roku wiatr w Tatrach osiągał prędkość 288 km na godzinę. Dodał, że silny halny będzie wiał w Zakopanem jeszcze w czwartek do południa, później osłabnie.
W Zakopanem straż już od wigilijnej nocy była wzywana do usuwania powalonych drzew na budynki, linie energetyczne, samochody. - Do środy wieczorem wyjeżdżaliśmy blisko 200 razy, ale cały czas dostajemy telefony o kolejnych powalonych drzewach - powiedział dyżurny zakopiańskiej straży pożarnej.
Powalone przez wiatr halny drzewa spowodowały duże straty w Zakopanem - ocenił wiceburmistrz miasta Wojciech Solik. W Zakopanem powołano sztab kryzysowy. Od wczesnego rana do godzin południowych zakopiańczycy byli pozbawieni prądu, ponieważ powalone drzewa uszkodziły główną sieć energetyczną. Halny uszkodził kilkadziesiąt budynków. Część pokrycia dachowego została zerwana - m.in. na budynku jednej ze szkół podstawowych w Zakopanem. Drzewa pod naporem halnego runęły też na zaparkowane przy pensjonatach i hotelach samochody niszcząc ponad 20 pojazdów. Do Zakopanego na czas świąt przyjechały tłumy turystów.
Skutki Halnego w Zakopanem. TVN24/x-news.
Jak powiedział dyżurny oddziału ratunkowego szpitala im. Chałubińskiego w Zakopanem, do ambulatorium zgłosiło się w środę kilkadziesiąt osób poszkodowanych przez halny. Obrażenia to przede wszystkim stłuczenia lub złamania. Jedna kobieta wchodząc do kościoła została porwana przez silny podmuch wiatru i zatrzymała się na ogrodzeniu - doznała obrażeń głowy.
Żywioł niszczył także wiaty, znaki drogowe, przewracał bilbordy i ozdoby świąteczne w mieście pod Giewontem. Halny złamał ustawioną na Krupówkach ponad dziesięciometrową choinkę. W górnej części deptaku halny zrywał pokrycia budynków, dlatego zdecydowano o zamknięciu odcinka tej popularnej ulicy.
- W czwartek, kiedy wiatr ucichnie, będą znane wstępne straty. Najprawdopodobniej będziemy występować do budżetu państwa o finansowe wsparcie na naprawy szkód wywołanych klęską żywiołową - powiedział wiceburmistrz Solik. Zakopiańska straż pożarna apeluje o pozostanie w domach.
Wieje także w Beskidach
Powalone drzewa uszkodziły także trakcję kolejową na linii Nowy Sącz - Krynica, wstrzymując ruch pociągów.
Wichura w Nowym Sączu. TVN24/x-news.
Halny wyrządził szkody nie tylko w powiecie tatrzańskim. Powalone drzewa usuwano też w powiatach: nowosądeckim, suskim, nowotarskim i myślenickim. Wichura dała się we znaki także mieszkańcom Suchej Beskidzkiej. Jak poinformował w środę rzecznik suskiej straży pożarnej Łukasz Białończyk silne podmuchy wiatru uszkodziły kilkanaście dachów domów. W powiecie suskim strażacy interweniowali ponad 60 razy. Kilka tysięcy gospodarstw domowych wciąż nie ma prądu, zwłaszcza w okolicach Zwardonia, Lipowej i Leśnej.
mc