Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 28.12.2013

Afera korupcyjna w Turcji. "Niech połamie ręce złodziejom!"

Cztery tysiące Turków domagało się w centrum Angary dymisji rządu. Afera korupcyjna na szczytach władzy niepokoi unijnych dyplomatów.

Przedstawiciele Unii Europejskiej wezwali władze Turcję do zdecydowanej reakcji na pogłębiający się skandal korupcyjny. Dyplomaci boją się, że rząd będzie próbował storpedować śledztwo przeciwko osobom zbliżonym do premiera Recepa Tayyipa Erdogana.
Erdogan rządzi od 2002 roku. Po tym jak aresztowano 24 osoby (w tym synów dwóch ministrów) premier dokonał rekonstrukcji swojego gabninetu.
Turecki przywódca twierdzi, że jego rząd padł ofiarą zagranicznego i krajowego spisku mającego na celu zdestabilizowanie Turcji.

Śledztwo w sprawiekorupcji zatacza coraz szersze kręgi. Odpowiedzią rządu na to jest czystka wśród najwyższych dowódców policji.
Co więcej, Erdogan próbował doprowadzić do zmian w policyjnych regulaminach, mających zmusić śledczych do ubiegania się o zgodę przełożonych na prowadzenie dochodzeń i aresztowania. Jednak Rada Stanu - najwyższy turecki sąd administracyjny - zablokowała tę inicjatywę.
W centrum Ankary manifestowało około 4 tys. ludzi. Domagali się dymisji rządu. Tłum skandował: "Niech połamie ręce złodziejom!".
W piątek w Stambule policja użyła działek wodnych i gumowych kul do rozpędzenia kilkuset ludzi usiłujących dotrzeć na plac Taksim. Protestujący rzucali w stronę policjantów płytami chodnikowymi i petardami. Podobna demonstracja miała miejsce także w Ankarze.
Unijny komisarz do spraw rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Sztefan Fuele wyraził zaniepokojenie skandalem i powiedział, że sprawa powinna zostać potraktowana w "przejrzysty i bezstronny sposób".
Z zadowoleniem przyjął decyzję tureckiego sądu administracyjnego blokującą zmiany w policyjnych regulaminach. Powiedział, że rządowe posunięcie "podważa niezawisłość sądownictwa i jego zdolność działania". - Wzywam Turcję do podjęcia wszelkich koniecznych środków, by oskarżenia o złe postępki były zgłaszane bez kierowania się uprzedzeniami czy sympatiami, w sposób przejrzysty i bezstronny - powiedział komisarz.
Z kolei szef szwedzkiego MSZ Carl Bildt wezwał na Twitterze Turcję do powrotu do "zainspirowanych przez Unię Europejską demokratycznych reform", a szef dyplomacji niemieckiej Frank-Walter Steinmeier, oświadczył, że każdy kraj musi oczyścić się z zarzutów korupcyjnych, niezależnie od tego, kto jest w afery zamieszany.
- Na Bliskim Wschodzie, naznaczonym kryzysami i konfliktami, Turcja stabilna wewnętrznie i na zewnątrz jest potrzebna jako stała kotwica - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

PAP/asop

''