Ta zbrodnia wstrząsnęła całym miastem. 22 letni mężczyzna odwiedził swojego starszego o osiem lat kolegę, który przyjechał z Londynu na święta. Z niewyjaśnionych przyczyn zamordował go. Drugą jego ofiarą był ośmioletni syn gospodarza.
Oba ciała odkrył w nocy z soboty na niedzielę starszy człowiek, który na co dzień pilnuje mieszkania i ma do niego klucze.
(źródło: TVN24/x-news)
22 latek został złapany przez policję. Przyznał się winy. Grozi mu dożywocie. W poniedziałek sąd zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące.
Jarosław Pawluczuk, prokurator który prowadzi postępowanie w tej sprawie mówił w TVN 24, że na razie śledczy czekają na wyniki badań toksykologicznych, które mają wyjaśnić, czy podejrzany był pod wpływem narkotyków. - Sporządzona musi być też opinia psychiatryczna i niewykluczone, że w tej sprawie będzie potrzebna kilkutygodniowa obserwacja. Nadal nie mam opinii po przeprowadzonych sekcjach zwłok - mówił.
Jego zdaniem, Łukasz P. zasługuje na najwyższy wymiar kary przewidziany polskim prawem. - Po tym, co zobaczyłem na miejscu zbrodni, po tym, co usłyszałem podczas wizji lokalnej nie wyobrażam sobie innej kary dodał Pawluczuk.
Według prokuratury motywem morderstwa był rabunek. Z mieszkania zamordowanego mężczyzny zginęły pieniądze i dokumenty. A z parkingu został skradziony jego samochód. Po zbrodni mężczyzna poszedł na zakupy. Kupił sobie buty i kurtkę.
Pogrzeb ofiar tej makabrycznej zbrodni odbędzie się w sobotę. Msza żałobna zostanie odprawiona w kwidzyńskiej katedrze o godz. 14, a uroczystości pogrzebowe na cmentarzu zaplanowano na godz. 15. Tego samego dnia ich pamięć chcą uczcić bliscy, przyjaciele i mieszkańcy Kwidzynia. Przejdą ulicami miasta w marszu milczenia.
m.kwidzyn.naszemiasto.pl/TVN24/asop