Adam Hofman zawiesił członkostwo w PiS i w klubie parlamentarnym, po tym jak CBA zawiadomiło prokuraturę w sprawie rzekomych nieprawidłowości w jego oświadczeniach majątkowych za lata 2007-2012. Pracownicy Biura wykryli przelewy na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, z których Hofman nie rozliczył się z fiskusem. Poseł wyjaśniał, że chodziło o niezapłacenie podatku od pożyczki.
Media podały, że kilkadziesiąt tysięcy złotych miał Hofmanowi pożyczyć prezes spółki Wrocław 2012. Robert Pietryszyn potwierdził, że przelewał na konto posła Prawa i Sprawiedliwości pieniądze. - To była krótkotrwała, parodniowa pożyczka w nagłej sprawie - zaznaczył prezes.
Sprawą zajęła się prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim, która odmówiła wszczęcia śledztwa. Uznała, że poseł dopuścił się co najwyżej wykroczenia, które w dodatku uległo przedawnieniu. Dodano, że w czasie prowadzenia postępowania Hofman dokonał w urzędzie skarbowym wpłaty nieuiszczonego wcześniej podatku.
Po tej decyzji prokuratury prezes PiS przywrócił Hofmana w prawach członka partii i klubu. Zgodnie z zapowiedzią Jarosława Kaczyńskiego, poseł miał także wrócić na stanowisko rzecznika partii i odzyskać pozostałe funkcje partyjne.
Po tym, jak Hofman został zawieszony w prawach członka rzecznikiem PiS został tymczasowo poseł Andrzej Duda. Na jego zastępcę wyznaczono posła Marcina Mastalerka, a koordynatorem zespołu został Maciej Łopiński.
W czwartek Komitet Polityczny PiS zdecydował, że Duda zostanie szefem sztabu, który będzie odpowiadał za kampanię przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. W sztabie znaleźli się też m.in. Mastalerek, europosłowie Tomasz Poręba i Ryszard Czarnecki, szef Komitetu Wykonawczego Joachim Brudziński oraz wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk