Potępiając narastającą przemoc w Kijowie, która doprowadziła do śmierci uczestników protestu, władze USA wezwały obie strony konfliktu do rozładowania napięcia i powstrzymania się od przemocy. Według Amerykanów, powodem zaostrzenia sytuacji jest brak chęci rzeczywistego dialogu ze strony władz oraz uchwalenie antydemokratycznego prawa przez parlament Ukrainy.
Pięć ofiar śmiertelnych w Kijowie >>>
Aktywista Majdanu skatowany na śmierć >>>
"Agresywne działania skrajnie prawicowej grupy Prawy Sektor również są nie do zaakceptowania. Powodują one zaognienie sytuacji i podważają wysiłki pokojowych demonstrantów" - czytamy w oświadczeniu Marie Harf, która pełni funkcję zastępcy rzecznika prasowego Departamentu Stanu.
Marie Harf potępiła też działania grup chuliganów zwanych "tituszkami" oraz ataki na dziennikarzy."Majdan był dotychczas ruchem pokojowym, który powstrzymywał się od użycia przemocy. Takie działania popieramy" - podkreśliła Marie Harf.
Wideorelacja na żywo z ulicy Hruszewskiego >>>
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
IAR/agkm
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!