Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 02.03.2014

Krym: jeśli dojdzie do szturmu, będziemy się bronić!

Ukraińscy wojskowi z jednostek w Pieriewalonym i Teodozji na Krymie zapowiedzieli, że są gotowi odpierać szturm rosyjskiego specnazu lub paramilitarnych formacji kozackich.

Żołnierze rosyjscy z Floty Czarnomorskiej oraz kozacy z Kubania od soboty blokują obie jednostki.

Rosja zaatakuje Krym? [relacja]

Sytuacja w Pieriewalnym i Teodozji jest coraz bardziej napięta. Wojskowi stacjonujący w tych jednostkach odmówili złożenia broni i uznania zwierzchnictwa nielegalnych, według Kijowa, nowych władz Autonomii Krymskiej. Spodziewają się szturmu obiektów wojskowych. Ich odpowiedz nie zostawia wątpliwości:  jeśli dojdzie do szturmu - będziemy się bronić!
Doradca szefa nowej administracji krymskiej Dimitrij Pałomski powiedział Polskiemu Radiu, że większość dowódców struktur siłowych stacjonujących na Krymie uznała zwierzchnictwo prorosyjskiego premiera Siergieja Aksjonowa. - Na Krymie wszystkie organy bezpieczeństwa oraz dziewięćdziesiąt procent wojskowych przeszło na służbę mieszkańców Krymu oraz władzy krymskiej - oświadczył Pałomski.

Nowej władzy krymskiej nie uznaje Kijów. Pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow oświadczył, że wybory odbyły się z naruszeniem przepisów konstytucji. Turczynow zwrócił się do Rady Najwyższej Krymu o anulowanie tej decyzji. Do tego czasu Rada Ministrów Ukrainy i inne organy władzy wykonawczej nie będą uważać Aksjonowa za osobę "reprezentującą Radę Najwyższą Autonomicznej Republiki Krymu w kontaktach z organami władzy wykonawczej".
W samym Symferopolu około południa zmniejszyła się znacznie widoczna obecność żołnierzy rosyjskich. W kilku punktach miasta odbywają się natomiast wiece, których uczestnicy występują pod flagami rosyjskimi.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny  >>>

IAR/asop

''