Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 05.03.2014

Pomoc dla Ukrainy. Plany Unii Europejskiej i NATO

Dziś ma stać się jasne, na jaką pomoc ze strony Europy może liczyć Ukraina. Komisja Europejska przedstawi pakiet wsparcia dla tego kraju.
Rosyjscy żołnierze przejmują kolejne wojskowe obiekty na Krymie. Politycy UE grożą sankcjami, jeśli Moskwa zdecyduje się na użycie siły przeciwko UkrainieRosyjscy żołnierze przejmują kolejne wojskowe obiekty na Krymie. Politycy UE grożą sankcjami, jeśli Moskwa zdecyduje się na użycie siły przeciwko UkrainiePAP/EPA/ALEXEY FURMAN
Galeria Posłuchaj
  • Unijny pakiet pomocowy dla Ukrainy - relacja Magdaleny Skajewskiej z Brukseli (IAR)
Czytaj także

Bruksela chce w tej sposób pokazać, że oprócz działań dyplomatycznych, jest w stanie także finansowo "osłaniać" nowe władze w Kijowie.

O unijnej pomocy dla Ukrainy mówi się już od jakiegoś czasu. Do dziś jednak nie znamy konkretnych liczb, jakie się za nią kryją.

Ukraińscy wojskowi: Putin kłamie, że nie posłał żołnierzy na Krym [relacja] >>>

- Przewodniczący Barroso i Komisja przygotowują różne możliwości pomocy, oczekujemy, że kolegium komisarzy przyjmie w środę taki pakiet - powiedziała rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen.

Zdaniem komisarza do spraw budżetu Janusza Lewandowskiego chodzi głównie o wsparcie natychmiastowe w ramach pożyczek z europejskiego budżetu. Komisarz już tydzień temu informował, że taka pomoc mogłaby wynieść ponad miliard euro.

- Podtrzymuję, że w takich granicach ten pomost powinien być. On jest niewystarczający według wyliczeń samej Ukrainy, która mówi o potrzebnych 4 miliardach - podkreślił Janusz Lewandowski.

- Ważnym elementem unijnego pakietu ma być pomoc w spłacie długu gazowego - powiedział z kolei komisarz ds. energii Guenther Oettinger. - Ukraina musi zapłacić rachunki Gazpromowi, to część naszych kalkulacji - dodał.

Komisja podkreśla jednocześnie unijne pożyczki nie mogą być jedynym źródłem pomocy dla Ukrainy.

NATO o Krymie

Ambasadorowie Sojuszu Północnoatlantyckiego będą kontynuować prace i spotkają się z unijnymi ambasadorami. Po południu odbędzie się Rada NATO - Rosja, bo Sojusz wciąż chce rozmawiać z Moskwą o zakończeniu kryzysu na Krymie.

(TVN24/x-news)

Już wiadomo, że będą stałe konsultacje i wymiana informacji między sojusznikami w NATO w sprawie kryzysu na Krymie. Takie są ustalenia ambasadorów państw członkowskich po spotkaniu w Brukseli, które odbyło się na wniosek Polski w ramach artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Zgodnie z nim, każdy kraj może poprosić o konsultacje, jeśli uważa, że bezpieczeństwo bądź integralność terytorialna jest zagrożona. Dyplomaci i wojskowi NATO nie chcą mówić o szczegółach ustaleń.

Oficjalny komunikat jest taki, że kraje członkowskie podzielają obawy Polski i wyrażają wsparcie.

- Sojusznicy stoją ramię w ramię w poczuciu solidarności. Będziemy przeprowadzać analizy dotyczące skutków kryzysu dla bezpieczeństwa Sojuszu - powiedział sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen.

Czeski ambasador przy NATO mówi więcej - że będą stałe konsultacje między sojusznikami. - Zdecydowaliśmy o przygotowaniu oceny ryzyka i strategicznych analiz dotyczących kryzysu - dodał Jiri Sedivy.

Nieoficjalnie, w kuluarach można usłyszeć, że wojskowi rozpoczęli prace. Z zastrzeżeniem, że nie ma żadnych przygotowań militarnych, nie chodzi o przemieszczenia wojsk czy o konkretne wsparcie Polski. Bo o to nie poprosiła - relacjonował przebieg spotkania czeski ambasador. Poza tym - jak mówią dyplomaci Sojuszu - NATO nie chce eskalować konfliktu i dawać Rosji powody do reakcji.

To była czwarta narada sojuszników w ramach artykułu 4.Traktatu Północnoatlantyckiego w 65-letniej historii NATO. W przeszłości trzy razy prosiła o spotkania Turcja.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR, to

''