Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 10.03.2014

Rosyjskie MSZ: prowokacje nacjonalistów na Ukrainie

Moskwa krytykuje władze w Kijowie za wykorzystanie "uzbrojonych band" do zaostrzania sytuacji we wschodnich regionach Ukrainy.
Prorosyjskie manifestacje na KrymieProrosyjskie manifestacje na Krymie PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
Posłuchaj
  • Rosyjskie MSZ: niech się Zachód wstydzi za Ukrainę - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Czytaj także

Jak twierdzi agencja RIA Novosti, dostało się też zachodnim politykom i obrońcom praw człowieka, którzy przemilczają przypadki dyskryminacji rosyjskich dziennikarzy.

Rosyjscy dyplomaci przekonują, że we wschodnich regionach Ukrainy "króluje bezprawie", a prowokatorami są bojówki "prawego sektora". Oskarżają też ukraińskich nacjonalistów o wywołanie strzelaniny w Charkowie, w wyniku której kilka osób zostało rannych.

Rosyjskie MSZ niepokoją działania ukraińskich służb w stosunku do dziennikarzy. Według Moskwy w Dniepropietrowsku zatrzymano 7 rosyjskich dziennikarzy. Ukraińscy milicjanci mieli stwierdzić, że Rosjanie jednostronnie relacjonują wydarzenia.

- To jest ta wolność słowa - drwią rosyjscy dyplomaci i są zdziwieni brakiem reakcji ze strony zachodnich polityków, dziennikarzy i obrońców praw człowieka. W ciągu kilku ostatnich dni na Ukrainę nie wpuszczono 16 dziennikarzy rosyjskich mediów państwowych. Służby graniczne Ukrainy uznały ich obecność za niepożądaną.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl

IAR, to

''