Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Wśród ukraińskich polityków, którym zakazano wjazdu na terytorium Krymu, jest na przykład pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow, premier Arsenij Jaceniuk i lider partii Udar Witalij Kliczko. Z pobieżnej oceny wynika, że na "czarnej liście" są ci ukraińscy politycy i urzędnicy, którzy w jakiś sposób krytykowali zmianę władzy na Krymie czy Rosję za jej działania wobec półwyspu.
Przy okazji media zwracają uwagę, że w związku z aneksją Krymu przez Rosję niektóre państwa zachodnie wprowadziły własne listy określonych rosyjskich polityków i urzędników, niepożądanych na ich terytorium. W odpowiedzi Rosja zakazała wjazdu na przykład grupom polityków amerykańskich i kanadyjskich. Listy te nie są jednak tak obszerne jak władz Krymu.
Pentagon bije na alarm: Rosja zwiększa oddziały
Amerykański Departament Obrony twierdzi, że Kreml nadal wzmacnia swoje siły wzdłuż granicy z Ukrainą. W czwartek Pentagon wyraził zaniepokojenie z tego powodu. Amerykanie mówią, że nie znają intencji Rosjan. - Liczebność tych oddziałów jest duża. Ich kompozycja daje znaczące zdolności bojowe - powiedział kontradmirał John Kirby. Rzecznik Pentagonu nie chciał podać żadnych szczegółów.
(FILM - Ukraińscy oficerowie na wolności)
Źródło: UA 1+1/x-news
Według nieoficjalnych informacji liczebność wojsk rosyjskich sięga 30-tysięcy. Moskwa twierdzi, że oddziały te zostały skierowane w rejony przygraniczne na ćwiczenia. Amerykanie żadnych manewrów jednak jak dotąd nie zaobserwowali. Kontradmirał Kirby przypomniał zapewnienia rosyjskiego resortu obrony, że wojska tego kraju nie mają zamiaru przekraczać granicy z Ukrainą. - Oczekujemy, że dotrzymają słowa - podkreślił rzecznik Pentagonu.
IAR/aj