Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 13.04.2014

Waszyngton ostrzega Moskwę i grozi kolejnymi sankcjami!

Jeśli Moskwa nie powstrzyma się od ingerowania w wewnętrzne sprawy Ukrainy, to USA zaostrzy wymierzone w nią sankcje. Takie ostrzeżenie padło z ust stałej przedstawicielki Stanów Zjednoczonych przy ONZ.
Posłuchaj
  • Samantha Power: działają według dokładnie tego samego schematu jak wcześniej na Krymie. Akcje są profesjonalne, skoordynowane, w tym nie ma nic spontanicznego. W każdym z tych sześciu czy siedmiu miast oddziały postępują identycznie - i to wyraźnie wskazuje na zaangażowanie Moskwy (IAR)
Czytaj także

Samantha Power powiedziała w programie "This Week" w telewizji ABC News, że ostatnie wydarzenia coraz jednoznaczniej wskazują na zaangażowanie się Rosji w konflikt na Ukrainie.

Wyraziła przekonanie, że akcje na wschodzie tego kraju są przeprowadzane w profesjonalny i skoordynowany sposób. - Nie może być mowy o żadnych oddolnych inicjatywach czy lokalnej samoobronie - powiedziała amerykańska ambasador.

Według niej, uzbrojone oddziały, które pojawiły się w sześciu czy siedmiu ukraińskich miastach, działają w identyczny sposób, co dowodzi, że są sterowane przez Moskwę. - Jeśli w ciągu najbliższych kilku dni tego typu akcje będą kontynuowane, to sankcje zostaną zaostrzone - zapowiedziała Samantha Power.
Wcześniej sekretarz generalny NATO wezwał Rosję do wycofania się ze wschodniej Ukrainy. Anders Fogh Rasmussen napisał w specjalnym oświadczeniu o spirali przemocy i o prorosyjskich separatystach, którzy próbują doprowadzić do destabilizacji sytuacji na Ukrainie, będącej suwerennym krajem. - Ponowne pojawienie się mężczyzn z rosyjską bronią, w identycznych mundurach bez insygniów, w jakie byli ubrani rosyjscy żołnierze nielegalnie zajmujący Krym, oznacza poważne pogorszenie sytuacji - napisał sekretarz generalny NATO.

Akcja antyterrorystyczna rozpoczęta! [relacja]

Na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy dochodzi do starć sił bezpieczeństwa z uzbrojonymi prorosyjskimi separatystami, którzy próbują zajmować posterunki policji i inne budynki rządowe. Rząd w Kijowie mówi o agresji ze strony Federacji Rosyjskiej.

W odpowiedzi na te działania Kijów zdecydował o rozpoczęciu na wielką skalą akcji antyterrorystycznej z udziałem sił zbrojnych. Pełniący obowiązki prezydenta kraju Ołeksandr Turczynow wezwał wszystkich uzbrojonych uczestników prorosyjskich demonstracji do zdania broni najpóźniej w poniedziałek rano.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/PAP/asop

''