Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 13.04.2014

Ostatnia prosta przed wyborami do europarlamentu

Półtora miesiąca zostało do wyborów do Parlamentu Europejskiego. - Wybierajmy, szczególnie reprezentantów do Unii, wśród tych ludzi, którzy twardo stąpają po ziemi - apelował premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk podczas Krajowej Konwencji Platformy ObywatelskiejPremier Donald Tusk podczas Krajowej Konwencji Platformy Obywatelskiej PAP/Adam Warżawa

Zdaniem lidera Platformy Obywatelskiej,różnica między jego partia a Prawem i Sprawiedliwością jest oczywista. - My zrozumieliśmy, że aby Polska stała się częścią Zachodu, musimy o tym mówić i to robić. Musimy odrzucić pokusę takiego durnego myślenia o polityce, które polega wyłącznie na chciejstwie, na fałszywym ocenianiu własnych możliwości i na narażaniu współobywateli, które są efektem niedojrzałości politycznej i nieprzemyślanych doktryn politycznych - mówił Donald Tusk.

Podczas sobotniej konwencji PO w Sopocie apelował, by w eurowyborach głosować na tych, którzy rozumieją, że polską racją stanu jest Europa zintegrowana, zdolna do działania jako całość. - My nie poprowadzimy Polaków na Dzikie Pola, będziemy strzec racjonalizmu - zadeklarował.

(źródło: TVN24/x-news)

Były minister finansów i kandydujący z "jedynka" PO na Kujawach i Pomorzu Jacek Rostowski ocenił, że zbliżające się wybory są prawdopodobnie najważniejszymi wyborami od 1979 roku, kiedy odbyły się pierwsze wybory do europarlamentu. - Dziś musimy zapewnić jedność Europy i całego Zachodu Euroatlantyckiego w obliczu zbrojnej agresji na Wschodzie - mówił.
Podczas konwencji koalicji SLD-UP szef Sojuszu Leszek Miller, mówił Sojusz nie jest partią nostalgii. - Jesteśmy partią przyszłości, dlatego obieramy kurs na zmianę. Kurs na lepszą Polskę w lepszej Europie. Z SLD i UP Polska będzie krajem wygranych, a nie przegranych szans - przekonywał.
Mówił, że polscy wyborcy mogą dziś wybierać między "marazmem rządów koalicji PO-PSL, smoleńskim szaleństwem PiS i SLD-UP". Miller uważa, że przez 15 lat swojego istnienia Sojusz dobrze przysłużył się Polsce. Podkreślił, że za rządów SLD Polska weszła w struktury Unii i zyskała tym samym bezpieczeństwo zewnętrzne, PKB rósł, a bezrobocie spadało.
Z kolei były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin podczas europejskiej konwencji Polski Razem tłumaczył, że w tych wyborach chodzi o wysłanie Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego na zasłużoną emeryturę. Podkreślał też, że jego partia ma plan, aby Polacy wrócili z emigracji.
(źródło:Fakty TVN/x-news)

W ocenie Gowina Polska może stać się "championem gospodarczym", bo Polacy są zaradni, kreatywni i innowacyjni. Problemem - jak wskazywał - jest masowa emigracja tysięcy młodych ludzi, którzy w Polsce nie mogą znaleźć pracy i perspektyw na życie. Podkreślił, że "dzisiaj dla Polaków nie ma ważniejszego zadania, jak zjednoczyć się po to, aby zapobiec tej emigracyjnej katastrofie, która od 10 lat przeżera Polskę".
Jego plan przewiduje m.in. wyższe pensje dla pracowników poprzez likwidację podatku dochodowego i składki zdrowotnej, zastąpionej jednym podatkiem od pracy w wysokości 20 proc.
Z kolei PSL zapewnia, że będzie dbało o polską rodzinę i polski rynek pracy zarówno w kraju, jak i na forum PE. Kandydat ludowców szef resortu pracy Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że polityka rodzinna prowadzona przez rząd musi stwarzać ramy, w których rodzina będzie mogła się rozwijać. Zaznaczył, że Stronnictwo nie będzie nic polskiej rodzinie narzucał, tylko stwarzał warunki i możliwości.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zachwalał listy swojej partii do PE. - Kogo potrzebujemy w europarlamencie? Nie upadłych ministrów, którzy zrujnowali swoje resorty albo jak w wypadku jednego: zrujnował finanse publiczne. Nie celebrytów. Potrzebujemy ludzi, którzy potrafią tam działać, być energiczni, potrafią też imponować. Stąd na naszej liście także intelektualiści, filozofowie, wybitni socjologowie - mówił.
W weekend listy kandydatów do PE przedstawił Ruch Narodowy (RN). Liderem śląskiej listy został Artur Zawisza, który opowiada się za zwolnieniem Polski przynajmniej w części ze zobowiązań międzynarodowych narzuconych w pakiecie klimatyczno-energetycznym UE. W okręgu lubelskim na liście RN dominują ludzie młodzi, są to członkowie m.in. ONR, Młodzieży Wszechpolskiej, Związku żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Tamtejszą listę otwiera były rzecznik prasowy Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) Marian Kowalski. Z kolei we wspólnym okręgu Podlaskim i Warmińsko-Mazurskim listę otwiera Piotr Lisiecki z Olsztyna, przedsiębiorca oraz prezes Unii Polityki Realnej na Warmii i Mazurach.
Komitety mają czas na zgłaszanie swoich list do Okręgowych Komisji Wyborczych do wtorku 15 kwietnia. Termin upłynie tego dnia o północy. Wybory do PE odbędą się 25 maja.

PAP/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach