Zaginiony malezyjski samolot >>> Serwis specjalny
Wtorkowa misja zakończyła się niepowodzeniem, bo łódź zeszła za głęboko - na ponad 4500 metrów i system bezpieczeństwa doprowadził do jej wynurzenia się.
Zdaniem specjalistów, jest to inteligentne urządzenie. - To jest zaprogramowany robot. Ma własny napęd, nawigację, sonar i kamery. Przeszukuje dno trochę tak jak się kosi trawnik - pas przy pasie, tak by nie zostawić żadnych wolnych miejsc - mówił australijskiej telewizji ABC ekspert David Mearns.
<<<Opuszczą na dno podwodnego drona>>>
Dodał, że poszukiwania prowadzone są we właściwym miejscu, bo wcześniej wykryto tam sygnały emitowane prawdopodobnie przez czarną skrzynkę boeinga; akcja może potrwać kilka tygodni lub nawet miesięcy. Czarna skrzynka zawiera informacje dotyczące lotu i to dzięki niej eksperci mogą wyjaśnić, co dokładnie stało się z samolotem.
STORYFUL/x-news
Poszukiwania aż do skutku
Pomimo braku dalszych sygnałów poszukiwania są kontynuowane. Malezja zapowiedziała wcześniej, że nie zrezygnuje z poszukiwań i w związku z tym wszczęto formalne dochodzenie w sprawie zaginięcia samolotu. Zazwyczaj śledztwa w sprawie bezpieczeństwa lotu nie rozpoczyna się, dopóki nie zostanie znaleziony wrak. Były jednak obawy, że nieformalne dochodzenie malezyjskie nie ma prawnych podstaw zgodnych z regułami ONZ.
Minister obrony i p.o. ministra transportu Malezji Hishammuddin Hussein powiedział, że Australia, Chiny, USA, Wielka Brytania i Francja zgodziły się wysłać swoich przedstawicieli do udziału w dochodzeniu.
Będzie ono prowadzone w trzech głównych obszarach: jeden zespół zajmie się sprawami technicznymi, drugi ma przeanalizować całą operację włącznie z nagraniami z lotu i danymi meteorologicznymi, a trzeci weźmie pod lupę czynniki medyczne i ludzkie.
Tajemnica lotu MH370
Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami (w tym ponad 150 Chińczykami) na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu.
Dotychczas nie udało się odnaleźć żadnego fragmentu maszyny, jednak śledczy na podstawie danych z satelitów doszli do wniosku, że spadł w południowej części Oceanu Indyjskiego, na zachód od australijskiego Perth.
Różne wersje dotyczące lotu MH370>>>
IAR,PAP,kh