Szef rosyjskiego MSZ skrytykował państwa europejskie za przymykanie oczu na odradzający się faszyzm. Przypomniał, że od wielu lat naziści werbują nowych zwolenników i organizują marsze na cześć esesmanów, których Trybunał Norymberski uznał za zbrodniarzy. W jego opinii nie wolno tego tolerować, trzeba z tym walczyć i Moskwa zrobi wszystko, aby nie dopuścić do odrodzenia się nazizmu w Europie.
O sytuacji na Ukrainie - tu czytaj więcej>>>
Ławrow ostro odniósł się również do wydarzeń na Ukrainie. Oświadczył, że wydarzenia w Odessie to nic innego jak przejaw nazizmu. - To już przejaw żywego faszyzmu, to co wydarzyło się 2 maja w Odessie, to czysty faszyzm - stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji. Siergiej Ławrow zapowiedział, że Rosja będzie domagać się międzynarodowego śledztwa w tej sprawie. - Nie pozwolimy zamieść faktów pod dywan - oświadczył rosyjski minister i dodał, że Moskwa będzie walczyć o prawdę.
Rosyjskie zarzuty
Rosyjskie MSZ w specjalnym oświadczeniu oskarża ukraińskie władze o łamanie praw człowieka, a państwom zachodnim zarzuca tolerowanie takich działań.
W opinii Moskwy - Kijów za przyzwoleniem Unii Europejskiej i USA szarga ogólnie przyjęte normy ochrony praw człowieka - czytamy w komunikacie.
Rosyjscy dyplomaci podkreślają, że ukraińskie władze są nielegalne i wzywają ich przedstawicieli do -powstrzymania się od niszczenia własnego narodu - jak określono operację antyterrorystyczną prowadzoną na wschodzie kraju.
Zajścia w Odessie>>>
pp/IAR
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)