Prorosyjscy demonstranci pojawili się w środę wieczorem w Berlinie w czasie wiecu z udziałem kanclerz Angeli Merkel przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Manifestanci protestowali przeciwko rzekomej nagonce na Rosję i Rosjan.
Wiec zorganizowała berlińska CDU na zakończenie kampanii przedwyborczej.
Merkel apelowała o udział w wyborach 25 maja. Jak podkreśliła, stawką w tym głosowaniu jest Europa, która zabiera głos w świecie wszędzie tam, gdzie naruszana jest godność człowieka. Sytuacja na Ukrainie pokazuje, że pokój nie jest dany raz na zawsze, lecz że każde pokolenie musi o niego na nowo walczyć - powiedziała.
W sporze o Ukrainę z Rosją Merkel opowiada się za rozwiązaniem konfliktu na drodze negocjacji. Niemiecka kanclerz apeluje ponadto do Kremla o wywarcie presji na separatystów i grozi Rosji sankcjami gospodarczymi, jeżeli Moskwa przeszkodzi w przeprowadzeniu wyborów prezydenckich na Ukrainie.
W Niemczech nie brakuje środowisk, głównie skrajnie lewicowych, oskarżających Unię Europejską i Stany Zjednoczone o prowadzenie imperialistycznej polityki i próbę doprowadzenia do wojny z Rosją.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
PAP/iz
![''](http://www.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)