Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 30.05.2014

Pogrzeb generała Jaruzelskiego. Gwizdy i krzyki na Powązkach

Na warszawskich Powązkach odbyły się pogrzeb Wojciecha Jaruzelskiego. Uroczystości towarzyszyły gwizdy i okrzyki przeciwników pochówku autora stanu wojennego na tym cmentarzu.
Wojciech Jaruzelski zmarł 25 maja. W lipcu skończyłby 91 latWojciech Jaruzelski zmarł 25 maja. W lipcu skończyłby 91 lat PAP/Jacek Turczyk

Na placu przed domem pogrzebowym urnę z prochami generała pożegnała rodzina, przyjaciele i mieszkańcy Warszawy. Byli obecni m.in.: były prezydent Aleksander Kwaśniewski, wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (SLD) oraz szef BBN Stanisław Koziej; prezydencki minister Tomasz Nałęcz, szef SLD Leszek Miller, ambasador Rosji.

Na Powązkach zebrało się ponad tysiąc osób; autobusy w kierunku cmentarza były zatłoczone na długo przed rozpoczęciem uroczystości. Zwolennicy generała mieli m.in. hasła: "Generale żegnamy. Chwała i honor. Bezrobotni. Komuno wróć".

Przeciwnicy zebrali się m.in. przy grobie płk. Ryszarda Kuklińskiego, oddzieleni kordonem policji. Skandowali: "Morderca, morderca" oraz "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Zdrajca, zdrajca". Trzymali zdjęcia ofiar z lat 80., m.in. Grzegorza Przemyka oraz transparenty "Cześć i chwała ofiarom generała" i "Zdrajca won pod Kreml". Dochodziło do starć słownych między obu grupami.

Zobacz serwis specjalny - stan wojenny >>>

Przy urnie wystawiono posterunek honorowy. Zgodnie z ceremoniałem wojskowym urnę udekorowano biało-czerwoną szarfą oraz wstęgą orderu Virtuti Militari, którym generał był odznaczony. Przemarsz konduktu na miejsce pochówku w kwaterze 1. Armii WP - w asyście orkiestry wojskowej i kompanii honorowej WP - odbywał się w policyjnym szpalerze, przy akompaniamencie gwizdów.

Zobacz serwis specjalny - Grudzień '70 >>>

- Żegnamy polityka, który w najtrudniejszym czasie podjął się odpowiedzialności za państwo w stanie kryzysu i ze szczerym przekonaniem wybrał mniejsze zło, chroniąc nas przed obcą interwencją albo domową bratobójczą wojną - powiedział nad grobem Aleksander Kwaśniewski. - Żegnamy jednego z najwybitniejszych polityków Polski drugiej połowy XX wieku, człowieka skromnego i oddanego sprawom Polski. Patriotę najwyższej próby - mówił. - Żegnamy człowieka szczególnej epoki naznaczonej tragedią, dramatem, poszukiwaniem sensu i nadziei. Żegnamy żołnierza, który służył Polsce taką, jaką była, nie odmawiając ani poświęcenia, ani krwi. Żegnamy dowódcę, który troszczył się o polskie wojsko, o swoich żołnierzy - dodał były prezydent.

Źródło: TVN24/x-news

Jak zaznaczył, generałowi podczas życia "nic nie zostało oszczędzone". - Stracony dom rodzinny, Syberia i katorżnicza praca, front, krew i łzy. Polityczna odpowiedzialność i ryzyko porażki, niewdzięczność, ataki, procesy, choroby i cierpienia. Nawet dziś te krzyki wydobywające się z serc, które nie mają miłosierdzia, a tylko Boga na ustach. (…) Drogi Wojciechu, zadośćuczynieniem za to wszystko niech będzie świadomość, że Polska jest niepodległa, bezpieczna, że dobrze się rozwija - dodał. Kwaśniewski podkreślił, że Jaruzelski jest współarchitektem polskiej transformacji.

Źródło: TVN24/x-news

Po przemówieniu urnę z prochami złożono do grobu. W tym czasie kompania reprezentacyjna oddała salwę honorową, trębacz odegrał melodię "Śpij kolego", rozległy się też dźwięki marsza żałobnego.

Przemówienie prezydenta Bronisława Komorowskiego na mszy w intencji gen. Jaruzelskiego [dokumentacja] >>>

Wcześniej odbyła się msza św. w intencji generała w katedrze polowej Wojska Polskiego. W nabożeństwie wziął udział m.in. Bronisław Komorowski. W swoim przemówieniu podkreślił, że żegna prezydenta czasów przełomu ustrojowego w Polsce, polityka, który miał istotny udział "w umożliwieniu pójścia przez Polskę drogą głębokich reform systemowych po wyborach 1989 r." oraz żołnierza frontowego, który walcząc z hitlerowskim najeźdźcą, "dał dowody żołnierskiego męstwa i poświęcenia dla ojczyzny".

Źródło: TVN24/x-news

Gen. Wojciech Jaruzelski był ostatnim przywódcą PRL, współtwórcą Okrągłego Stołu, pierwszym prezydentem po 1989 r. Sądzony w procesie autorów stanu wojennego i ws. masakry na Wybrzeżu w 1970 r. Oba procesy były zawieszone od lata 2011 r. z powodu złego stanu zdrowia Jaruzelskiego, teraz zostaną umorzone. Był sybirakiem, żołnierzem II wojny światowej. Zmarł w niedzielę 25 maja. Miał 90 lat.

PAP/aj