Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 03.06.2014

Koziej: deklaracja Obamy to wyraz rzeczywistej woli wzmocnienia bezpieczeństwa regionu

Barack Obama poinformował po spotkaniu z Bronisławem Komorowskim, że będzie prosił Kongres o zatwierdzenie 1 mld dolarów na wsparcie sojuszników.
Szef BBN Stanisław Koziej (pierwszy od prawej) podczas spotkania z Barackiem Obamą i Bronisławem Komorowskim.Szef BBN Stanisław Koziej (pierwszy od prawej) podczas spotkania z Barackiem Obamą i Bronisławem Komorowskim.PAP/Jacek Turczyk

W ocenie szefa BBN Stanisława Kozieja, Polska i USA jednakowo oceniają ryzyka wynikające z kryzysu rosyjsko-ukraińskiego i widzą potrzebę wzmocnienia Ukrainy oraz konieczność zmiany zachowania Rosji. Jednocześnie - podkreślił Koziej - Warszawa i Waszyngton zdają sobie sprawę, że minie dużo czasu zanim zostanie odbudowane zaufanie w relacjach z Rosją.
- Dlatego Polska i USA widzą potrzebę podjęcia działań wojskowych wzmacniających skuteczność i wiarygodność obrony kolektywnej, a poprzez to odstraszania koniecznego do zapewnienia stabilności w regionie w obliczu agresywnych działań Rosji - powiedział.
Koziej zaznaczył, że choć "musimy poczekać na rozpisanie w szczegółach amerykańskiej inicjatywy", najważniejsze jest to, że pojawił się "sygnał, że Amerykanie chcą konkretnymi działaniami potwierdzić swoją nową strategię w stosunku do Europy Środkowej i Wschodniej - chcą zwiększyć liczbę żołnierzy w regionie, a także nakłady finansowe".
Według niego zapowiedź wydania miliarda dolarów na większą obecność wojskową USA w Europie Wschodniej to konkretny wyraz rzeczywistej woli, by wzmocnić bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO.
"Trzeba zahamować niepokojący trend"
Przypomniał, że Polska od lat postuluje, by wzmacniać wschodnią flankę NATO poprzez ciągłe aktualizowanie planów ewentualnościowych, przeprowadzanie ćwiczeń wojskowych weryfikujących te plany oraz rozbudowę infrastruktury obronnej w regionie: baz logistycznych, szkoleniowych oraz stanowisk dowodzenia.
Zdaniem szefa BBN w budowę infrastruktury NATO w Europie Wschodniej muszą się zaangażować także inne kraje sojuszu.
- Chodzi o przeznaczenie w większym stopniu niż do tej pory środków z NATO-wskiego programu inwestycji na terytoria wschodnich państw NATO. Oczywiście tych państw, które są tym zainteresowane i gotowe partycypować w kosztach. Z tym wiąże się polska zapowiedź zwiększenia budżetu obronnego z 1,95 do 2 proc. PKB - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że prezydenci Komorowski i Obama byli zgodni, iż trzeba zahamować "niepokojący trend", polegający na ograniczaniu wydatków obronnych przez europejskie państwa NATO, podczas gdy Rosja je zwiększa.
- Ta sytuacja wymaga pewnej refleksji także na zbliżającym się szczycie NATO i pewnej deklaracji państw członkowskich co do nakładów obronnych. Zwiększenia bezpieczeństwa Europy nie mogą zapewniać tylko Stany Zjednoczone - dodał.
PAP, kk