Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 04.06.2014

Stan wojenny na Ukrainie? Władze się zastanawiają

Władze Ukrainy analizują możliwości i potrzebę wprowadzenia stanu wojennego w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie kraju.
Prorosyjscy bojownicy zdobyli broń w bazie Gwardii Narodowej w ŁugańskuProrosyjscy bojownicy zdobyli broń w bazie Gwardii Narodowej w ŁugańskuPAP/EPA/VALENTINA SVISTUNOVA

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Obama i Poroszenko w Warszawie. "Świat musi wspierać Ukrainę" [relacja] >>>

Od kwietnia trwa tam operacja antyterrorystyczna. W środę na wschód pojechał p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow.

Dotychczasowe operacje antyterrorystyczne na wschodzie Ukrainy nie przyniosły zadowalających rezultatów i prorosyjscy dywersanci nadal destabilizują wiele obszarów w tej części kraju.

W związku z tym Ołeksandr Turczynow nakazał przeprowadzenie analizy prawnej dotyczącej możliwości wprowadzenia stanu wojennego w obu zdestabilizowanych obwodach. Jednocześnie jednak pojawiają się głosy, że tego typu rozwiązanie niekoniecznie przyniesie pozytywne rezultaty. W Kijowie mówił o tym pierwszy wicepremier Witalij Jarema. Według niego, ramach operacji antyterrorystycznej można podjąć wszystkie konieczne działania. Natomiast wprowadzenie stanu wojennego na terenie obwodów donieckiego i ługańskiego może zarówno działać na korzyść, jak i na szkodę. Jak mówił Witalij Jarema, ograniczenie swobód obywatelskich doprowadzi do spadku poparcia dla działań antyterrorystycznych podejmowanych przez centralne władze Ukrainy.

We wtorek także zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy Andrij Senczenko oświadczył, że nowy szef państwa ukraińskiego Petro Poroszenko może wprowadzić stan wojenny w obwodach donieckim i ługańskim po tym jak w sobotę obejmie urząd prezydenta.

W środę w godzinach porannych przedstawiciele operacji antyterrorystycznej poinformowali, że nadal trwają aktywne starcia między siłami ukraińskimi a oddziałami separatystów w obwodzie donieckim. - Aktywna faza operacji jest kontynuowana. Trwa oczyszczanie miasta Krasny Łyman oraz walki w rejonie Słowiańska - powiedział rzecznik operacji Władysław Selezniow.

Według rzecznika w ciągu ostatniej doby w operacji przeciwko terrorystom zginęło dwóch ukraińskich wojskowych, a 45 zostało rannych. Cytowany przez agencję Interfax-Ukraina Selezniow przekazał, że po stronie separatystów zginęło około 300 osób, zaś rannych zostało ok. 500.

Walki w Ługańsku

Nocą dochodziło w Ługańsku do wymiany ognia z broni maszynowej. W użyciu były także granatniki przeciwpancerne. Taktyka rebeliantów polegała na ciągłym nękaniu ostrzałem siedziby centrum operacyjnego wojsk pogranicza atakowanego już od dwóch dni, a także prowadzenia ostrzału w stronę pułku Gwardii Narodowej stacjonującego w Ługańsku. Separatyści przejęli ponadto kontrolę nad obiektami sił milicyjnych. Według ciągle niepotwierdzonych informacji, milicjanci z oddziałów specjalnych mieli się poddać. Z doniesień z Ługańska wynika, że są ranni oraz zabici.

W Ługańsku doszło do przechwycenia składu broni przez prorosyjskich separatystów.

(Wideo: ochotnicy do ukraińskiego batalionu Donbas)

PAP/IAR/agkm

''