- Porozumieliśmy się w sprawie przygotowania konkretnego pakietu dla Gruzji, który pozwoli zbliżyć się temu państwu do NATO - oświadczył Rasmussen w Brukseli dziennikarzom przed początkiem drugiego dnia obrad ministrów spraw zagranicznych państw NATO.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że w obliczu poprzednich deklaracji NATO władze Gruzji oczekiwały ze strony sojuszu formalnych kroków, które w konsekwencji miały doprowadzić do członkostwa tego państwa w organizacji.
>>> Pomiędzy Brukselą a Moskwą trwa walka o wpływy na wschodnich rubieżach Starego Kontynentu. Pod koniec czerwca umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską mają parafować trzy kraje – Ukraina, Mołdawia i Gruzja >>>
Tbilisi liczy na UE
Gruzini oczekuje, że Unia Europejska będzie ją wspierać w konflikcie z Rosją. Takie opinie można usłyszeć w Tbilisi, na dwa dni przed podpisaniem unijno - gruzińskiej umowy stowarzyszeniowej. Dokument zostanie podpisany 27 czerwca w Brukseli.
Gruzińscy politycy mniej mówią o korzyściach gospodarczych, wynikających z eurointegracji. Natomiast podkreślają, że po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej „rosyjska okupacji Abchazji i Osetii Południowej będzie również problemem Unii Europejskiej”. W ich ocenie Bruksela powinna przy każdej okazji podnosić kwestię wycofania rosyjskich wojsk z separatystycznych republik.
Zgadza się z takim stanowiskiem, przybywający w Tbilisi senator PO Bogdan Klich. Zaznacza przy tym, że Unia już to zrozumiała i inaczej traktuje podpisywanie umów stowarzyszeniowych z krajami dawnego Związku Radzieckiego, niż przed kryzysem ukraińskim.
- W Brukseli zrozumiano, że nie chodzi o kwestie techniczne, ale o symbol jedności z Europą, za który w Kijowie umierali ludzie i na co w Tbilisi czekano od lat - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Klich.
Sojusz rozszerzy się o Bałkany?
W marcu Rasmussen opowiedział się za kontynuacją polityki rozszerzania sojuszu. Wymienił Bośnię i Hercegowinę, Macedonię, Gruzję i Czarnogórę jako kraje, które "podjęły suwerenną decyzję i dążą do NATO". Zapowiedział, że gdy te kraje przeprowadzą konieczne reformy, wtedy sojusz podejmie decyzję w sprawie ich członkostwa.
Szczyt w Bukareszcie
W kwietniu 2008 roku na szczycie NATO w Bukareszcie forsowana przez USA i Polskę propozycja objęcia Gruzji i Ukrainy planem działań na rzecz członkostwa upadła na skutek sprzeciwu Francji i Niemiec. Kilka miesięcy później doszło do wojny rosyjsko-gruzińskiej, po której zbuntowane regiony Gruzji - Osetia Południowa i Abchazja - ogłosiły niepodległość. Zdaniem komentatorów konflikt miał być ostrzeżeniem ze strony Moskwy pod adresem Zachodu przed próbami wciągnięcia Gruzji do NATO.
pp/PAP/IAR
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)