Izraelska policja nie podała tożsamości zatrzymanych, ale sugeruje, że są nimi żydowscy ekstremiści. Śledztwo w tej sprawie trwa, ale zarówno izraelskie jak i palestyńskie służby podejrzewają, że śmierć 16-letniego Palestyńczyka była odwetem za wcześniejsze porwanie i zamordowanie trójki izraelskich nastolatków.
Ciało Mohammada Abu Chdaira znaleziono w środę na obrzeżach Jerozolimy. Chłopak został prawdopodobnie spalony żywcem. Jego śmierć wywołała gwałtowne protesty we wschodniej Jerozolimie i oskarżenia pod adresem władz Izraela. - Izraelskie służby nie dbają o to, by zatrzymać sprawców. Oni przecież znają tożsamość tych osób, wiedzą nawet, jakim samochodem się poruszali - mówił w sobotę jeden z Palestyńczyków z Jerozolimy. Arabskie zamieszki wybuchły też w innych miastach na północy terenów palestyńskich. W sobotę zatrzymano 22 osoby.
Oliwy do ognia dolał też opublikowany w internecie film na którym widać, jak izraelscy policjanci brutalnie kopią i biją w twarz innego młodego Palestyńczyka w czasie zamieszek. Chłopak został zatrzymany i skazany na 9 dni aresztu domowego. Oburzenie brutalnością policji wyraziły Stany Zjednoczone. Chłopak ma bowiem amerykańskie obywatelstwo.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Obecna spirala przemocy jest najgorszym tego typu kryzysem od kilkunastu lat. Eksperci obawiają się, że może dojść do wybuchu palestyńskiego powstania. Napięcie dodatkowo podnoszą jeszcze rakiety wystrzeliwane w ostatnich dniach ze Strefy Gazy w kierunku Izraela. W odpowiedzi, izraelskie lotnictwo niemal każdej nocy bombarduje pozycje Hamasu w Gazie.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj