Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 23.07.2014

Zamieszki w Zawierciu. Zmarły 21-latek był pod wpływem alkoholu i dopalaczy

Jak powiedział Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, znane są już wyniki sekcji zwłok młodego mieszkańca Zawiercia.
Zamieszki przed komendą policji pod śmierci 21-letniego AdrianaZamieszki przed komendą policji pod śmierci 21-letniego Adrianax-news.pl, TVN24
Posłuchaj
  • Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie o wynikach sekcji zwłok młodego mieszkańca Zawiercia (IAR)

Z badań wynika, że 21-letni Adrian G. był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było zadławienie się wymiocinami.
x-news.pl, TVN24
Prowadzone przez częstochowską prokuraturę śledztwo dotyczy wydarzeń w nocy z soboty na niedzielę. W niedzielę nad ranem do szpitala w Zawierciu zgłosił się 21-latek. Lekarz zdiagnozował u niego obrażenia skóry, rany kolan i otarcia naskórka. Udzielił mu pomocy medycznej i zwolnił do domu. Mężczyzna poszedł do domu znajomej, ale nie wszedł do budynku. Kobieta znalazła go leżącego przy bramie. Wezwane pogotowie stwierdziło zgon. Na miejsce wezwano też patrol policji i prokuraturę.
Część przyjaciół i znajomych 21-latka winą za jego śmierć obarczyło policję. Ich zdaniem mężczyzna został pobity podczas interwencji. W mieście wybuchły zamieszki. W poniedziałek późnym wieczorem grupa ok. 150 osób pojawiła się przed Komendą Powiatową Policji. W pewnym momencie sytuacja wymknęła się spod kontroli, w stronę budynku poleciały kamienie. Uszkodzone zostały dwa radiowozy. Na miejsce wezwano posiłki z Katowic i Częstochowy.
x-news.pl, TVN24

Na miejscu zdarzenia była też matka Adriana, Anna Gajewska. W rozmowie z dziennikarzami oznajmiła, że wierzy w sprawiedliwość i że sprawa jej syna "nie zostanie zamieciona pod dywan". Podkreśliła, że ma nadzieję, iż wobec osób, które przyczyniły się do śmierci jej syna, zostaną wyciągnięte konsekwencje.
x-news.pl, TVS

We wtorkowy wieczór znów doszło do demonstracji. Tym razem było jednak spokojnie. Policja była przygotowana na przyjazd pseudokibiców, ale ostatecznie zjawili się tylko mieszkańcy. Nie było wyzwisk, krzyków, rzucania kamieniami i butelkami. Ludzie nie palili też zniczy. Większość stała i czekała na to, co się wydarzy.
x-news.pl, TVN24

Jak podała policja, gdy tylko pojawiła się informacja, że zmarły mógł zostać pobity podczas interwencji funkcjonariuszy, wyjaśnianiem sprawy zajęli się policjanci z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Ich dotychczasowe ustalenia - jak i postępowanie prowadzone przez prokuraturę - wskazują, że policjanci nie podejmowali żadnej interwencji wobec młodego mieszkańca Zawiercia.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci wszczęła w poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Zawierciu. Potem przejęła je Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, by - jak to ujął jej rzecznik - "uniknąć ewentualnych zarzutów co do braku obiektywizmu".

Zawiadomienie złożyła matka 21-latka. Dotyczy ono dwóch kwestii - "pierwsza to domniemane pobicie mężczyzny przez policjantów w trakcie interwencji, a druga dotyczy niewłaściwego udzielania mu pomocy medycznej".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk