Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 16.08.2014

Merkel wezwała Putina, by nie wysyłał broni na Ukrainę

Kanclerz Niemiec rozmawiała z prezydentem Rosji przez telefon. W niedzielę w Berlinie odbędzie się czterostronne spotkanie w sprawie Ukrainy.
Wojska rosyjskie w mieście Kamieńsk-Szachtyńskij, 30 km od granicy z UkrainąWojska rosyjskie w mieście Kamieńsk-Szachtyńskij, 30 km od granicy z UkrainąPAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w piątek w rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem dała wyraz swojemu zaniepokojeniu sytuacją we wschodniej Ukrainie. O przeprowadzonej wieczorem rozmowie poinformował na stronie internetowej niemieckiego rządu rzecznik rządu Steffen Seibert.

Kanclerz Niemiec wezwała rosyjskiego prezydenta do "zatrzymania przepływu sprzętu wojskowego, doradców militarnych i uzbrojonego personelu przekraczającego granicę z Ukrainą". W niedzielę w Berlinie ma dojść do spotkania ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy w sprawie trwającego konfliktu.

Niemiecka kanclerz - "licząc na szybkie uzgodnienie rozejmu" - wezwała prezydenta Rosji do podjęcia działań przyczyniających się do zmniejszenia napięcia, a przede wszystkim do "powstrzymania strumienia sprzętu wojskowego, doradców wojskowych i uzbrojonego personelu płynącego przez granicę (rosyjsko-ukraińską)" - czytamy w informacji rządu w Berlinie.
Merkel wyraziła ponadto nadzieję, że konwoje z pomocą humanitarną szybko dotrą do celu, łagodząc cierpienia ludzi na terenach, gdzie toczą się walki.

W niedzielę spotkanie w Berlinie
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin poinformował wcześniej, że w niedzielę w Berlinie spotka się z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem oraz ministrami spraw zagranicznych Francji i Niemiec - Laurentem Fabiusem i Frankiem-Walterem Steinmeierem.
"W niedzielę rano będę w Berlinie, aby spotkać się ze Steinmeierem, Fabiusem i Ławrowem. Czy będzie to stół kwadratowy czy okrągły - trzeba rozmawiać" - napisał Klimkin na Twitterze.

Spotkanie w Soczi

W Soczi, gdzie odpoczywa Władimir Putin, odbyło się w piątek spotkanie szefa administracji prezydenta Rosji Siergieja Iwanowa i szefa administracji prezydenta Ukrainy Borysa Łożkina - podały służby prasowe Kremla. "W trakcie rozmowy omówiono szerokie spektrum problemów dotyczących obustronnych stosunków" - podano.
W komunikacie poinformowano również, że "strony uzgodniły przeprowadzenie spotkania na szczeblu ministrów spraw zagranicznych Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji".
Moskwa poinformowała również, że Ławrow przeprowadził telefoniczną rozmowę z Klimkinem w sprawie rosyjskiego konwoju humanitarnego zmierzającego na wschodnią Ukrainę. Ministrowie "kontynuowali omawianie kwestii praktycznych związanych z dostarczeniem pomocy humanitarnej na południowo-wschodnią Ukrainę" - głosi komunikat rosyjskiego MSZ.
Jak komentuje AFP, Klimkin "stara się ugasić pożar", jaki wywołały informacje o wtargnięciu na Ukrainę rosyjskich pojazdów opancerzonych; informację tę podały brytyjskie dzienniki "Guardian" i "Telegraph".
Potwierdzili ją później prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oraz sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Rosja zaprzecza jednak tym informacjom i oskarża Ukrainę o nasilanie walk na wschodzie kraju i próby zablokowania rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną.
Brytyjskie dzienniki podały, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku. Poroszenko poinformował, że znaczna część tej kolumny została zniszczona przez ukraińską artylerię.

PAP/IAR/agkm

''