Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 02.09.2014

Ławrow: w Kijowie działa "partia wojny" inspirowana przez USA

Inicjatywa Kijowa w sprawie ewentualnego wejście do NATO podważa możliwość pokojowego uregulowania kryzysu na Ukrainie - twierdzi Moskwa.

- "Partia wojny" w Kijowie składa propozycje członkostwa Ukrainy w NATO, próbując w ten sposób zerwać inicjatywy pokojowe dotyczące kryzysu ukraińskiego - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO wystąpiła w minioną sobotę partia byłej premier Julii Tymoszenko. - Nie mamy wątpliwości, że wejście do NATO w możliwie najkrótszym terminie będzie jednym z czynników zakończenia wojny i przywrócenia pokoju, powrotu do normalnego życia - powiedziała była szefowa ukraińskiego rządu.

Według Ławrowa, "partia pokoju” chce na drodze rozmów i decyzji politycznych rozwiązać kryzys. Natomiast "partia wojny" podejmuje wysiłki skierowane na torpedowanie tych wysiłków. - Ta "partia wojny" jest wspierana przez Waszyngton, Brukselę, niektóre kraje europejskie i NATO - dodał szef rosyjskiej dyplomacji. - Teraz najważniejszym zadaniem jest uciszyć ''partię wojny" i w zasadzie mogą to zrobić tylko Stany Zjednoczone. Waszyngton ma bezpośrednie oddziaływanie na przedstawicieli ukraińskich struktur siłowych - oznajmił Ławrow.

Rosyjski minister zwrócił uwagę, że 17 września prezydent Petro Poroszenko jedzie z wizytą do Waszyngtonu. W jego opinii będzie to dobra okazja, aby pokazać czy rzeczywiście Amerykanie są zainteresowani politycznym uregulowaniem sytuacji na Ukrainie.

NATO nie wyklucza rozszerzenia swoich struktur na wschód Europy. - Jeśli ukraiński parlament zdecyduje się zmienić dotychczasową politykę w sprawie członkostwa w NATO, w pełni to uszanujemy. My trzymamy się zasady, że każdy kraj ma prawo do podejmowania własnych decyzji bez ingerencji z zewnątrz - mówił pod koniec sierpnia sekretarz generalny Paktu Anders Fogh Rasmussen.

Prezydent Petro Poroszenko ma być gościem zbliżającego się szczytu NATO w Walii. Spodziewana jest decyzja o rozszerzeniu współpracy z Ukrainą. Ponadto kraje NATO zadeklarują też, czy i w jakim stopniu dołożą się do funduszu powierniczego na modernizację ukraińskiej armii.

Ze swojej strony Kijów zapowiada podjęcie kolejnych kroków, dzięki którym będzie mogła  starać się o członkostwo w Sojuszu. - Ukraina rezygnuje ze statusu państwa niezaangażowanego - informował kilka dni temu premier Arsenij Jaceniuk.

Dążenia Ukrainy do członkostwa w NATO zostały usunięte z głównych celów polityki zagranicznej Kijowa w 2010 roku, po objęciu urzędu przez obalonego w lutym bieżącego roku prezydenta Wiktora Janukowycza.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Sondaż przeprowadzony jeszcze przed wakacjami pokazywał, że rośnie liczba Ukraińców, którzy widzą swój kraj w strukturach wojskowych Zachodu. Członkostwo Ukrainy w NATO popiera 40,8 proc. badanych. Jeszcze na przełomie marca i kwietnia zwolennicy wejścia do Sojuszu stanowili 35,8 proc.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/PAP/asop

''