Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 09.09.2014

Kryzys na wschodzie Ukrainy. Kijów: pół tysiąca zakładników nadal w rękach separatystów

648 osób uwolniono z rąk prorosyjskich separatystów w Donbasie na wschodzie Ukrainy, w ich niewoli pozostaje jeszcze 500 zakładników - poinformował rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO), Andrij Łysenko.
Sytuacja za naszą wschodnią granicą wciąż napiętaSytuacja za naszą wschodnią granicą wciąż napiętaPAP/EPA/ROMAN PILIPEY

W poniedziałek prezydent Petro Poroszenko powiedział, że po wejściu w życie zawieszenia broni z rąk separatystów uwolniono 1200 osób. Rzecznik szefa państwa Swiatosław Cehołko wyjaśnił jednak następnie, że 1200 to liczba wszystkich ludzi, którzy znajdowali się w niewoli i oświadczył - jak Łysenko we wtorek - że separatyści wypuścili 648 osób i nadal przetrzymują 500.

WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>

Rozejm w walkach między rebeliantami i obecnymi na wschodzie Ukrainy żołnierzami Federacji Rosyjskiej a siłami ukraińskimi, trwa od piątku wieczorem. Zawieszenie broni ogłoszono w wyniku porozumienia zawartego na spotkaniu grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE w stolicy Białorusi Mińsku.

RBNiO zwróciła uwagę we wtorek, że separatyści i wojska rosyjskie nie przestrzegają postanowień dotyczących wstrzymania walk. Łysenko oświadczył, że od piątku siły ukraińskie ostrzeliwane były przez przeciwnika aż 89 razy. Do ataków dochodziło także w ciągu ostatniej doby. - W poniedziałek ostrzelano pozycje sił antyterrorystycznych w rejonie miejscowości Donecke, Kamyszewacha i Debalcewe - zaznaczył.

Film: Rozejm na Ukrainie. Żołnierze odpoczywają od walk, nie wierząc w skuteczność porozumień/ Źródło: News Channel "24"/x-news

- Najbardziej niebezpieczna sytuacja utrzymuje się w rejonie lotniska w Doniecku, w Debalcewe, Siewierodoniecku, Faszcziwce i Awdijiwce. Fakty złamania rozejmu odnotowali także obserwatorzy OBWE - podał Łysenko. Zapewnił, że wojska ukraińskie same nie atakują strony przeciwnej, a jedynie się bronią.

Rzecznik RBNiO po raz kolejny przekazał, że Rosjanie koncentrują swoje siły na granicy między okupowanym przez nich Krymem a obwodem chersońskim na południu Ukrainy i od strony obwodu rostowskiego w Rosji. - Według informacji operacyjnych 7 września trasą Rostów nad Donem - Nowoazowsk w kierunku Ukrainy poruszały się dwie kolumny sprzętu wojskowego: 172 pojazdy gąsienicowe, 30 transporterów opancerzonych i 200 ciężarówek - oświadczył.

'' PAP/aj