WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
- Zanim zabierze się głos na tak delikatny temat, należy zadać sobie trud i poznać fakty. A dopiero potem wychodzić do prasy - powiedział Łukaszewicz. Jego zdaniem "wykorzystywanie mediów do podobnych wypowiedzi z nie najlepszej strony charakteryzuje tego znanego polityka".
Radosław Sikorski wywołał polityczną burzę swoją wypowiedzią dla amerykańskiego portalu Politico. Portal napisał, cytując marszałka, że w 2008 roku podczas wizyty premiera Tuska w Moskwie, Putin miał proponować szefowi polskiego rządu udział w podziale Ukrainy.
We wtorek marszałek Sejmu, były szef MSZ powiedział, że w sprawie przebiegu rozmów w Moskwie "zawiodła" go pamięć. - Po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk - prezydent Putin - oświadczył Sikorski.
TVN24/x-news
Wypowiedź byłego szefa polskiego MSZ wywołała burzę polityczną. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie wniosek o odwołanie marszałka.
Marszałek Sejmu oskarża Rosję o rozbiór Ukrainy. Kolejne rewelacje b. szefa MSZ >>>
PAP/iz