Z badania opublikowanego w pierwszych dniach listopada wynika też, że tylko 6% ankietowanych docenia rolę sejmików wojewódzkich i ten szczebel samorządu uważa za bardzo ważny.
Najbliższe lata to będzie ostatnia kadencja w której sejmiki rozdzielą 40% największej transzy unijnych pieniędzy ponad 82 mld euro.
- To będzie bardzo ważne głosowanie, podejmijmy świadomą decyzję - namawia Dawid Sześciło ekspert z Fundacji Batorego. - Przez najbliższe cztery lata to ci ludzie, którzy będą zasiadać w sejmiku zadecydują na co zostaną przeznaczone pieniądze, warto wybrać mądrych - dodaje Sześciło.
Wybory do sejmików wojewódzkich najbardziej odzwierciedlają polityczne podziały - tu nie ma miejsca na małe lokalne komitety mówi doktor Sergiusz Trzeciak specjalista od marketingu politycznego. Wynik w wyborach do sejmiku wojewódzkiego jest testem dla partii przed wyborami parlamentarnymi ocenia politolog.
Ten kto ma dużo pieniędzy - nawet nie swoich - ma dużą władzę. Pozycje marszałków dzięki unijnym funduszom są bardzo silne dodaje Dawid Sześciło. Władza marszałków jest niedoceniana i bardzo komfortowa, ponieważ skoro ludzie się tym szczeblem samorządu mało interesują to i społeczna kontrola jest niewielka zaznacza Sześciło.
Zarząd województwa i marszałek są kontrolowani przez radnych czyli przez tych którzy ich wybrali.
Największym sejmikiem województwa w Polsce jest sejmik mazowiecki gdzie zasiada 51 radnych.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Wybierzemy w nich blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, a także prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
IAR,kh