Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Klaudia Hatała 13.11.2014

Ojciec zaginionego meksykańskiego studenta: walczę, by mój syn wrócił do domu

Rodzice 43 studentów, którzy zaginęli bez śladu 26 września po protestach przeciwko reformie edukacji w Iguali, wierzą, że ich dzieci nadal żyją.
Zaginieni studenci nie żyją? W Meksyku jest coraz bardziej niespokojnie. Dziesiątki osób manifestowały w miejscowości Chipancingo, która jest stolicą stanu GuerreroZaginieni studenci nie żyją? W Meksyku jest coraz bardziej niespokojnie. Dziesiątki osób manifestowały w miejscowości Chipancingo, która jest stolicą stanu GuerreroPAP/EPA/Lenin Ocampo
Posłuchaj
  • Meksyk: zaostrzają się protesty - relacja Sylwii Mróz (IAR)
  • Clemente Rodriguezem Moreno: "Walczę o to, by mój syn wrócił do domu, by powrócili wszyscy 43 uczniowie. Moje serce czuje, że wszyscy oni żyją" (IAR)
Czytaj także

Z ojcem jednego z zaginionych uczniów kolegium nauczycielskiego w Ayotzinapie - Clemente Rodriguezem Moreno - rozmawiała korespondentka Polskiego Radia, Sylwia Mróz.

Mężczyzna jest rozżalony postawą władz, które ignorują prośby rodziców, usiłujących ustalić, co stało się z ich dziećmi. - Zgłosiłem się do wojska, poprosić o wsparcie, by udzielili nam pomocy, by jako władze pomogło w szukaniu, ale dostałem bardzo złą odpowiedź: że to chłopcy są winni i teraz poniosą konsekwencje - mówi Clemente Rodrigueze Moreno.

"Stan Guerrero stał się już cmentarzem"
Ojciec zaginionego studenta nie ma wątpliwości, że władze są zamieszane w tę sprawę. Uważa, że należy wywierać jak największy nacisk na rząd, by dowiedzieć się, co naprawdę stało się po demonstracji w Iguali. - Walczę o to, by mój syn wrócił do domu, by powrócili wszyscy 43 uczniowie. Moje serce czuje, że wszyscy oni żyją - mówi Polskiemu Radiu.

Clemente Rodriguez Moreno dodaje, że nie wierzy w to, co mówią władze i pragnie, by jego syn powrócił do domu w takim stanie, w jakim z niego wyszedł - żywy. Mimo iż policja federalna znalazła już około 30 masowych grobów. - Stan Guerrero stał się już cmentarzem - przyznaje rozmówca Polskiego Radia.

Zaostrzają się protesty

W Meksyku jest coraz bardziej niespokojnie, a protesty związane z zaginięciem studentów zaostrzają się. W środę dziesiątki osób manifestowały w stanie Guerrero, doszło do podpaleń samochodów i poważnie uszkodzono budynek kongresu stanowego.

Do protestów doszło w miejscowości Chipancingo, która jest stolicą stanu Guerrero. Grupa manifestujących podpaliła co najmniej pięć samochodów oraz siedzibę kongresu stanu. Do zamieszek doszło również w Iguali, gdzie wzburzeni demonstranci zaatakowali lokalną siedzibę rządzącej partii PRI.

RUPTLY/x-news

Papież: jestem ze wszystkimi Meksykanami

Swój żal i smutek w związku ze sprawą - najprawdopodobniej morderstwa - uczniów kolegium nauczycielskiego w Ayotzinapie wyraził również papież Franciszek. - Jestem ze wszystkimi Meksykanami - mówił papież.
26 września w miejscowości Iguala doszło do protestu studentów, po którym zaginęły 43 osoby. W kolejnych tygodniach okryto blisko 30 masowych grobów w tym stanie. Przeprowadzone dotychczas badania DNA nie potwierdziły, że są to ciała studentów. Według zeznań trójki zatrzymanych, policja przekazała studentów kartelowi Guerreros Unidos, który ich zabił i spalił ich zwłoki.

IAR,kh

''