Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 16.11.2014

Incydenty podczas wyborów. PiS i SLD złożyły zawiadomienia do PKW

Naruszenie ciszy wyborczej, płacenie za głosy, a nawet handel kartami wyborczymi - to główne incydenty do jakich doszło od soboty w rożnych regionach kraju podczas ciszy wyborczej związanej z wyborami samorządowymi.
Głosowanie w lokalu wyborczym w CzerwonakuGłosowanie w lokalu wyborczym w CzerwonakuPAP/Jakub Kaczmarczyk
Posłuchaj
  • Komisarz wyborczy w Rzeszowie Tomasz Smoleń: sekretarz Głogowa Małopolskiego złożył zawiadomienie o zagubieniu pakietu z kartami do głosowania (IAR)
  • Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy: były zgłoszenia dotyczące płacenia za oddawanie głosów (IAR)
  • Krzysztof Jastrzębski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku: cztery osoby namawiały do głosowania na konkretnego kandydata (IAR)
Czytaj także

Dwie partie - PiS i SLD - poinformowały na twitterze, że złożyły do PKW zawiadomienia o nieprawidłowościach w kartach do głosowania.

PKW poinformowała, że do godziny 16.00 w niedzielę doszło do 474 incydentów związanych z wyborami. Najczęściej było to niszczenie plakatów, wynoszenie kart wyborczych, emitowanie spotów.

- Incydenty w czasie głosowania nie wpłynęły na konieczność podjęcia decyzji o przedłużeniu ciszy wyborczej - poinformowali w niedzielę po 13.30 członkowie Państwowej Komisji Wyborczej.

Do incydentów doszło w województwie kujawsko-pomorskim. We Włocławku policja zatrzymała czterech mężczyzn, którzy oferowali pieniądze w zamian za oddanie głosu na wskazanego przez nich kandydata na prezydenta Włocławka.
Wiadomość potwierdził Krzysztof Jastrzębski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. Cztery osoby namawiały na oddanie głosu na wskazane osoby. W zamian proponowali korzyści majątkowe. Za to, jak wyjaśnił mundurowy, grozi im do 5 lat więzienia. Zatrzymani mężczyźni oferowali po 20 złotych za oddanie głosu na wskazanego kandydata na prezydenta. Policja twierdzi, że ustalenie, ile głosów w tej komisji oddano za łapówkę, będzie niezwykle trudne.

Trwają wybory samorządowe. Jak oddać ważny głos?>>>

W Bydgoszczy pewien radny, tej nocy rozwieszał własne plakaty wyborcze. - Docierają do nas kolejne sygnały o łamaniu ciszy wyborczej - relacjonuje nadkomendant Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Były też propozycje alkoholu za odpowiednie głosowanie. Policjanci ze Świecia nad Wisłą nakazali wyłączenie telebimu, który w niedzielę wciąż pokazywał spoty wyborcze miejscowych kandydatów.

TVN24/x-news

Cisza wyborcza została naruszona także w Jastrowiu w Wielkopolsce. Zniszczono tam plakaty wyborcze. Zerwano je z budynków, ogrodzeń i słupów. Policja prowadzi działania wyjaśniające w tej sprawie.

13 incydentów na Podkarpaciu

W Rzeszowie na jednej z internetowych stron ogłoszeniowych pojawił się anons o sprzedaży kart do głosowania. Jeden blankiet można było kupić za 5 zł. Na stronie widnieje również telefoniczny kontakt. Policja sprawdziła , że numery należą do jednej z rzeszowskich firm. Funkcjonariusze sprawdzają - czy może to mieć związek z zagubionymi 480 kartami do głosowania w Głogowie Małopolskim.

Wybory samorządowe w Polsce. Frekwencja do godz. 12 - 14,58 procent [relacja] >>>
Właśnie tam jedna z obwodowych komisji zgłosiła zaginięcie paczki z kartami do głosowania na burmistrza. Karton mógł "pojechać" pod inny adres, choć policja nie wyklucza innej przyczyny zajścia. Sprawa jest wyjaśniana.
Łącznie podkarpacka policja otrzymała zgłoszenia o 13 incydentach związanych z przebiegiem wyborów. Dotyczyły głównie niszczenia i zrywania plakatów i banerów wyborczych, emisji spotu reklamowego i rozdawania gadżetów przez kandydata, ale nie z treściami wyborczymi. Wszystkie zgłoszenia są wyjaśniane. Mimo tych drobnych incydentów wybory na Podkarpaciu przebiegają spokojnie.

Podmienione karty

- Przez kilka godzin głosujący w niedzielę w dwóch obwodowych komisjach w Raciborzu otrzymywali niewłaściwe karty do głosowania na skład rady powiatu. Te głosy będą uznane za nieważne - podała PKW. Po dostarczeniu właściwych kart głosowanie było tam kontynuowane.
Jak przekazał zastępca przewodniczącego miejskiej komisji wyborczej w Raciborzu Zygmunt Ewy sprawa wyszła na jaw po zgłoszeniu przez pełnomocnika jednego z komitetów wyborczych - przed południem. W obwodowej komisji wyborczej nr 19 wydano błędne karty wyborcze 232 głosującym, a w komisji nr 20 - 192 wyborcom.
- Głosy te zostaną uznane za nieważne - poinformował. Nie chciał się wypowiadać co do tego, czy ta sytuacja rodzi konieczność powtórzenia lub wydłużenia wyborów. - Komitety wyborcze mają prawo składać protesty - podkreślił. Na czas wyjaśnienia pomyłki - ok. pół godziny - w obu lokalach wyborczych wstrzymano głosowanie. Po dostarczeniu właściwych kart zostało ono wznowione.

Dwie osoby zmarły w lokalach wyborczych

W niedzielę doszło do dwóch bardzo przykrych wydarzeń w lokalach wyborczych. Najpierw rano w Zabrzu, a po południu w Siedliskach Drugich na Lubelszczyźnie zmarlli starsi mężczyźni, którzy przyszli zagłosować. Obu próbowano reanimować, ale bezskutecznie. Zdarzenia te spowodowały wstrzymanie głosowania w obu komisjach.
IAR, PAP, bk