Odblokowano już jeden z dwóch torów. Składy do stolicy, Poznania i Szczecina dopiero nadrabiają opóźnienia. - Dla pasażerów dwóch pociągów, które utknęły w okolicy miejsca wypadku, PKP uruchomiło komunikację zastępczą - informuje w rozmowie z RDC Beata Czemerajda z PKP Intercity.
Ze względu na rozmiar zniszczeń utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin - mówił wcześniej Rafał Krupa ze straży pożarnej w Sochaczewie. - Wskutek uderzenia samochód został przepchnięty o około 200 metrów i zakleszczony pod pociągiem. Samochodem prawdopodobnie podróżował jedynie kierowca, ale informacja ta nie jest jeszcze pewna ze względu na rozmiar zniszczeń - mówi Rafał Karpa i dodaje, że kierowca auta niestety zginął na miejscu.
Nikt z pasażerów pociągu nie ucierpiał w wypadku.
Na miejscu są trzy zastępy straży pożarnej, policja i prokurator, który ustala okoliczności zdarzenia.
Pasażerowie uwięzieni w wagonach
Tymczasem w środę, na skutek awarii prądu na stacji Warszawa-Włochy, na ponad 2 godziny stanęły pociągi na trasie Warszawa-Skierniewice. Pasażerowie zostali uwięzieni w wagonach lub na stacjach, ponieważ - jak mówili - nie otrzymali żadnych informacji od przewoźnika, a przez zamkniętą poczekalnię musieli czekać na dworze i marznąć.
- Nie ma nawet transportu zastępczego, a do domu trzeba jakoś wrócić. Można tylko czekać - skarżył się jeden z podróżnych.
tvnwarszawa.pl/x-news
Utrudnienia dotyczyły zarówno kolei podmiejskich, jak i części pociągów dalekobieżnych, które jechały z Poznania przez Sochaczew.
Po godzinie 21 udało się przywrócić zasilanie urządzeń sterowania ruchem.
IAR,RDC,x-news.plkh