Część sprzętu to nowe egzemplarze, inne zostały zmodernizowane, a jeszcze inne przeszły remont po udziale w wojnie na wschodzie. Wśród nich są czołgi, moździerze samobieżne, transportery opancerzone, a także helikoptery Mi-8 i Mi-2.
Prezydent Petro Poroszenko zapowiedział, że w najbliższym czasie sprzęt trafi na Wschód, ponieważ jest on tam oczekiwany z niecierpliwością.
Dziś na Ukrainie obchodzona jest 23. rocznica utworzenia sił zbrojnych tego państwa (powstało w 1991 roku w rezultacie rozpadu ZSRR).
Eksperci są zgodni, że przez lata niepodległości armia była rozprzedawana i rozkradana. Dopiero rosyjska inwazja sprawiła, że Ukraińcy zaczęli remontować istniejący sprzęt, a zakłady zbrojeniowe, zamiast eksportem, zajęły się produkcją na rynek wewnętrzny.
9 grudnia na Wschodzie ma zacząć obowiązywać kolejne zawieszenie broni. Jak poinformował Petro Poroszenko tego dnia w Mińsku mają się odbyć rozmowy pokojowe z udziałem Rosjan, separatystów i OBWE. W czasie poprzednich, we wrześniu, ogłoszono zawieszenie broni, które przez prorosyjskich separatystów nie było przestrzegane.
JU/IAR