Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 30.12.2014

Kreml stawia warunki Zachodowi - współpraca w sprawie Syrii i Iranu za zniesienie sankcji

Postępowanie USA stawia pod znakiem zapytania współpracę ws. Iranu i Syrii, a Rosja odpowie na nowe sankcje wprowadzone przez Waszyngton wobec kolejnych obywateli Rosji oskarżanych o łamanie praw człowieka - głosi wydany we wtorek komunikat MSZ Rosji.
Kreml stawia warunki Zachodowi - współpraca w sprawie Syrii i Iranu za zniesienie sankcjiGlow Images/East News

"Jak to Waszyngton mógł już poprzednio zauważyć, nie zostawiamy takich wrogich działań bez odpowiedzi" - napisano w komunikacie ministerstwa, który jest reakcją na poniedziałkową decyzję Departamentu Stanu oraz ministerstwa skarbu USA.

Dodały one cztery nazwiska do tzw. listy Magnitskiego, czyli listy rosyjskich funkcjonariuszy państwowych oskarżanych o łamanie praw człowieka, w tym bezpośrednio zamieszanych w sprawę Magnitskiego.

"Działania podejmowane przez USA stawiają pod znakiem zapytania dalszą dwustronną współpracę (Rosji i USA) w takich kwestiach jak irański program nuklearny czy kryzys w Syrii oraz inne poważne problemy międzynarodowe" - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.

Na najnowszej czarnej liście władz amerykańskich znaleźli się m.in. zastępca prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Wiktor Grin oraz śledczy Andriej Stryżow, zamieszani w sprawę rosyjskiego adwokata Siergieja Magnitskiego, który zmarł w 2009 roku w areszcie.

W sumie amerykańskie sankcje wynikające z przyjętej przez Kongres "ustawy Magnitskiego" nałożono na 34 osoby; objęto je zakazem wjazdu do Stanów Zjednoczonych, a ich ewentualne aktywa w USA zamrożono.

Magnicki zmarł 16 listopada 2009 r. w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie; wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w więzieniu Butyrki.

Był on zaangażowany w walkę z korupcją w Rosji, zatrzymano w roku 2008 w ramach śledztwa przeciwko Hermitage Capital Managemen kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Zarzuty oszustw podatkowych postawiono Magnickiemu i dyrektorowi generalnemu HCM Williamowi Browderowi.

Aresztowano go, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW Rosji zamieszanych w przejęcia różnych spółek. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa równowartości 230 mln dolarów.

W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej 37-letniemu prawnikowi podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego we właściwym czasie chorób przewlekłych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podjęto leczenia. Pracodawcy prawnika i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został on ciężko pobity przez strażników więziennych.

PAP/iz