Obóz dla uchodźców wewnętrznych pod Charkowem jest przeznaczony dla tych, którzy ze względu na walki w obwodach ługańskim oraz donieckim zostali zmuszeni do porzucenia swoich domów. W obozie Romaszka mieszka już teraz 120 uchodźców - to największe w obwodzie charkowskim skupisko uciekinierów z Donbasu.
Dzięki remontowi, sfinansowanemu przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w ramach programu Polska Pomoc, w ośmiu budynkach spędzi zimę w sumie ponad 400 osób. Prace remontowe zrealizowało w ciągu 30 dni Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Letniskowe budynki byłego obozu pionierskiego zostały ocieplone z zewnątrz, jak i od wewnątrz; nowe drzwi i okna pozwalają na utrzymanie w budynkach odpowiedniej temperatury pomimo siarczystych mrozów. W nocy z 29 na 30 grudnia w Charkowie spadło pół metra śniegu, a termometry pokazywały -22°C. Prace remontowe obejmowały też instalację wodną, kanalizacyjną oraz grzewczą. Sfinansowano także zakup podstawowego wyposażenia.
– W listopadzie, podczas pierwszej fali mrozów, mieszkańcy obozu Romaszka siedzieli w swoich pokojach w pełnym ubraniu zimowym, gdyż letniskowych budynków w żadnym stopniu nie można było ogrzać – mówi Rafał Farbisz, szef misji PCPM na Ukrainie. – Sytuację uchodźców pogarszał fakt, że mrozy uszkodziły sieć wodociągową, co zmusiło uciekinierów do korzystania z latryn, pomimo panujących siarczystych mrozów.
19 grudnia dotarł do Charkowa transport z pomocą humanitarną dla uchodźców z wschodniej Ukrainy, zorganizowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej oraz polskie organizacje pozarządowe: Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Fundację Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej. 34 ciężarówki dostarczyły ponad 150 ton najpilniejszej pomocy rzeczowej, w tym paczki żywnościowe, paczki dla dzieci i niemowląt, środki higieniczne, odzież, śpiwory zimowe, koce oraz grzejniki. W ramach tego transportu do Charkowa dotarło też 200 zakupionych w Polsce łóżek dla obozu Romaszka.
IAR, PCPM, fc