- Nie ma żadnych decyzji. Ta dyskusja jeszcze trochę potrwa. Warto tonować emocje, mamy jeszcze trochę czasu - powiedział wiceszef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Konsultacje w sprawie kandydata na prezydenta trwają i w ciągu dwóch tygodni odbędzie się kolejne posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego.
Część działaczy stawia na wiceszefa partii Adama Jarubasa, inni w roli kandydata PSL na prezydenta widzą szefa tej partii Janusza Piechocińskiego.Ten deklarował, że nie chce startować. Cześć ludowców stawia na obecnego prezydenta.
- Wolimy jeszcze zaczekać. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja w kraju. Problemy w górnictwie spowodowały, że Piechociński zaczął panikować. Boi się, że to uderzy w niego - powiedział PAP jeden z polityków Stronnictwa.
Piechociński poinformował dziennikarzy, że kolejne posiedzenie NKW odbędzie się "zapewne w przyszłą środę", a wcześniej dojdzie do spotkań "wszystkich wójtów, wszystkich starostów i wszystkich radnych wojewódzkich PSL". - Po spotkaniach będę gotowy do poinformowania, z jaką propozycją pójdę na Radę Naczelną - zadeklarował. Nieoficjalnie ludowcy przyznają jednak, że odwlekanie tej decyzji nie jest w ich interesie. - Ludzie nie lubią takiego niezdecydowania. Na kolejnym PKW musimy to zakończyć - ocenił polityk PSL.
Jak na razie marszałek nie ogłosił daty wyborów prezydenckich. Na zarządzenie wyborów Radosława Sikorski ma czas do 6 lutego 2015 roku. Według PKW wybory odbędą się 10 lub 17 maja.
Dotychczas chęć startu w wyborach zgłosił Andrzej Duda z PiS, Janusz Palikot z Twojego Ruchu oraz Magdalena Ogórek z SLD. Faworyt sondaży prezydent Bronisław Komorowski ogłosi swoją decyzję już po tym, jak będzie wiadomo kiedy wybory się odbędą.
IAR/PAP/asop