Władze Ukrainy twierdzą, że 33-letnia Sawczenko, porucznik ukraińskich sił powietrznych, została uprowadzona do Rosji przez prorosyjskich separatystów. Kijów domaga się uwolnienia kobiety. Władze Rosji utrzymują, że Sawczenko zatrzymano pod koniec czerwca na terytorium Rosji po nielegalnym przedostaniu się do obwodu woroneskiego.
Rosyjscy śledczy utrzymują, że Sawczenko jako ochotniczka batalionu "Ajdar" i nawigator śmigłowca bojowego Mi-24 przekazała jednostce moździerzy współrzędne miejsca, w którym pod Ługańskiem przebywała grupa dziennikarzy rosyjskiej telewizji państwowej WGTRK i inni rosyjscy cywile. W miejsce to uderzył pocisk moździerzowy, zabijając dwóch dziennikarzy.
Sawczenko przebywała początkowo pod strażą w Woroneżu, a następnie przeniesiono ją do aresztu śledczego w Moskwie. W październikowych ukraińskich wyborach uzyskała mandat deputowanej Rady Najwyższej z listy kierowanej przez Julię Tymoszenko.
46 dni głodówki Nadii Sawczenko. Ma immunitet i alibi: Rosja nie zwalnia jej z areszu>>>
- W związku z długotrwałą odmową przyjmowania jedzenia przez Nadieżdę Sawczenko Federalna Służba Wykonywania Kar Rosji podjęła decyzję o skierowaniu jej do placówki medycznej w celu dodatkowych badań lekarskich i dalszej obserwacji" - oświadczył cytowany przez agencję TASS przedstawiciel Służby. Dodał, że obecny stan zdrowia aresztowanej ocenia się jako zadowalający, a pracownicy medyczni w prowadzonych regularnie rozmowach starają się ją przekonać, by przerwała głodówkę.
Adwokat Sawczenko Nikołaj Połozow poinformował, że jego klientka została przeniesiona do szpitala moskiewskiego aresztu śledczego przy ulicy Matrosskaja Tiszyna. - Federalna Służba Bezpieczeństwa 15 stycznia wszczęła wobec Sawczenko sprawę karną w związku z zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy, o czym ją dzisiaj powiadomiono - dodał adwokat.
Do uwolnienia Nadii Sawczenko wzywały instytucji Unii Europejskiej, politycy zachodni, organizacje międzynarodowe, ten postulat zawarto m.in. w rezolucji Parlamentu Europejskiego.
PAP/asop