Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 03.02.2015

Walki na wschodniej Ukrainie. Separatyści wykorzystują żywe tarcze?

Prorosyjscy separatyści atakowali w nocy głównie okolice Ługańska. Trwał także ostrzał donieckiego lotniska oraz Debalcewa.
Trwają zacięte walki w rejonie DonieckaTrwają zacięte walki w rejonie DonieckaPAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO
Posłuchaj
  • Po zerwaniu rozmów pokojowych donieccy separatyści ogłosili mobilizację. W ciągu 10 dni do swoich szeregów chcą wcielić 100 tysięcy osób. Więcej w relacji z Kijowa Piotra Pogorzelskiego/IAR
  • Prorosyjscy separatyści atakowali w nocy głównie okolice Ługańska. Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa/IAR
Czytaj także

Według sztabu operacji antyterrorystycznej, bojówkarze ustawiają wyrzutnie Grad na kontrolowanych przez siebie terytoriach, gdzie mieszkają cywile wiedząc, że Ukraińcy nie będą odpowiadać ogniem. Sami przy tym ostrzeliwują miejscowości kontrolowane przez ukraińską armię, na przykład, Piaski koło donieckiego lotniska.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk twierdzi, że bojówkarze w ostatnim czasie w trakcie walk o Debalcewo ponieśli bardzo duże straty. Kostnice w Doniecku są przepełnione i nie przyjmują zwłok cywilów. W okolicznych szpitalach brak jest leków i najprostszych przyrządów, strzykawki są zabierane z przychodni weterynaryjnych.

Do samego Doniecka dotarło wsparcie z Rosji - 10 czołgów, 12 transporterów i 10 ciężarówek wojskowych. Zauważono żołnierzy o niesłowiańskim wyglądzie, prawdopodobnie z Kaukazu.

- Musimy ograniczyć wpływ brudnych pieniędzy Rosji na nasze sprawy wewnętrzne. Moskwa finansuje europejskie partie prawicy, lewicy i centrum - mówi w radiowej Jedynce Edward Lucas, wiceprezes Centrum Analiz Polityki Europejskiej i publicysta "The Economist" >>>

- Odmawianie przez kanclerz Merkel dostaw broni Ukrainie jest niezrozumiałe. Jeśli traktujemy Ukrainę i jej europejskie dążenia serio, to powinniśmy jej pomóc się bronić - mówi w radiowej Jedynce Paweł Zalewski, współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa >>>

Niepowodzenie pokojowych rozmów w Mińsku

W sobotę fiaskiem zakończyło się spotkanie w Mińsku grupy kontaktowej ds. kryzysu na Ukrainie - OBWE, Rosja, Ukraina. Było poświęcone wdrażaniu porozumienia pokojowego z września ubiegłego roku. Członek grupy, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma poinformował, że konsultacje zostały zerwane przez separatystów. Jak wynikało z jego słów, rebelianci zażądali jednostronnego zawieszenia broni.

Natomiast przywódca samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Ołeksandr Zacharczenko w poniedziałek zapowiedział, że dopóki Kijów nie wyznaczy swojego oficjalnego przedstawiciela w grupie kontaktowej, nie będą prowadzone z Ukrainą rozmowy w formacie mińskim. - Eksprezydent Ukrainy Leonid Kuczma to prywatna osoba - dodał Zacharczenko.

Podpisane 19 września w Mińsku memorandum przewiduje m.in. zawieszenie broni, utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy, z której ma zostać wycofana broń ciężka, oraz rozmieszczenie w strefie zawieszenia broni misji monitoringowej OBWE.

Czytaj także: Rosja sprowadza poborowych na granicę z Ukrainą >>>

Trudna sytuacja militarna

Cały czas trwa ewakuacja mieszkańców miejscowości. Chętni mogą wyjechać na terytoria kontrolowane przez Kijów. W niedzielę separatyści ostrzelali dwa autobusy z przesiedleńcami oraz ratusz, skąd odjeżdżał transport. Osiem osób zostało rannych.

CNN Newsource/x-news

Separatyści ogłaszają mobilizację

Przywódca separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Zacharczenko oświadczył w poniedziałek, że w ciągu 10 dni zostanie przeprowadzona mobilizacja, dzięki której ich szeregi zasili 100 tysięcy poborowych. Nie wyjaśnił jakimi środkami zamierza to osiągnąć.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Łysenko ocenił, że zapowiedzi te mogą wskazywać, że separatystom brakuje ludzi.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

IAR/PAP/iz