Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 07.02.2015

W Monachium o przyszłości Ukrainy. Czy jest szansa na pokój?

- Konflikt na wschodzie Ukrainy trzeba rozwiązać, a nie zamrozić - oświadczył ukraiński prezydent Petro Poroszenko na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych wezwał zaś rosyjskiego prezydenta do wycofania wojsk z Ukrainy.
Kijów twierdzi, że separatyści szykują atak w DonbasieKijów twierdzi, że separatyści szykują atak w DonbasiePAP/EPA/IVAN BOBERSKYY
Posłuchaj
  • Konflikt na wschodzie Ukrainy trzeba rozwiązać, a nie zamrozić - powiedział ukraiński prezydent Petro Poroszenko na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Więcej w relacji Wojciecha Szymańskiego/IAR
  • Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow pozytywnie ocenił piątkowe rozmowy w Moskwie poświęcone sytuacji na Ukrainie. Więcej w relacji z Monachium Wojciecha Szymańskiego/IAR
Czytaj także

Petro Poroszenko przekonywał, że terroryści na wschodzie jego kraju są zagrożeniem nie tylko dla Ukrainy, ale całego świata.

Prezydent pokazał dokumenty tożsamości rosyjskich żołnierzy, znalezione na terytorium Ukrainy, co ma dowodzić, że rosyjscy żołnierze walczą u boku separatystów. - To najlepszy dowód na agresję i obecność rosyjskich żołnierzy na ukraińskiej ziemi - oświadczył Poroszenko w czasie debaty poświęconej sytuacji na Ukrainie.

Poroszenko zaapelował o "konkretne wsparcie niepodległości Ukrainy - polityczne, gospodarcze, ale także militarne". Oświadczył, że oczekuje dostaw broni dla swojego kraju, ponieważ naruszone zostało memorandum budapeszteńskie z 1994 roku, gwarantujące integralność terytorialną Ukrainy. W zamian za gwarancje bezpieczeństwa Ukraina zrzekła się wówczas strategicznej broni nuklearnej.

- Jesteśmy niepodległym narodem i mamy prawo do obrony swoich ludzi - oznajmił, dodając, że "defensywny sprzęt nie zostanie wykorzystany do ataku".

CNN Newsource/x-news

Wiceprezydent USA: naród ukraiński ma prawo do samoobrony

- Naród ukraiński ma prawo do samoobrony - powiedział Joe Biden w wystąpieniu na forum Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zgodził się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, która twierdzi, że konfliktu na Ukrainie nie da się rozwiązać środkami militarnymi. - Uważamy jednak, że Rosja nie ma prawa postępować w taki sposób, jak obecnie - zaznaczył. Zapowiedział, że USA będą nadal wspierać Ukrainę dostawami "sprzętu służącemu bezpieczeństwu".

Biden poparł pokojową inicjatywę kanclerz Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a. Zastrzegł jednak, że Waszyngton będzie oceniał prezydenta Rosji Władimira Putina po jego czynach, a nie słowach. Jak podkreślił, celem USA nie jest osłabienie, czy wręcz doprowadzenie do załamania gospodarki rosyjskiej.

- Prezydent Putin stoi przed prostą alternatywą: albo wycofanie wojsk z Ukrainy, albo rosnące koszty interwencji - powiedział Biden.

Hollande i Merkel zaproponowali w piątek Władimirowi Putinowi opracowanie wspólnego dokumentu o wcieleniu w życie porozumień z Mińska i zakończeniu walk na Ukrainie. Wcześniej rozmawiali o tym planie z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką. Nieznane są natomiast szczegóły tych rozmów. W niedzielę czterej przywódcy mają przeprowadzić w tej sprawie konsultacje telefoniczne.

DE RTL TV/x-news

"Nie zamierzamy z nikim prowadzić wojny"

Dzień po kilkugodzinnych rozmowach w Moskwie z przywódcami Niemiec i Francji na temat zażegnania konfliktu na wschodzie Ukrainy Władimir Putin oznajmił, że jego kraj "nie zamierza z nikim prowadzić wojny".

W przemówieniu do przedstawicieli federacji rosyjskich związków zawodowych w Soczi Putin odniósł się do zachodnich sankcji nałożonych na Rosję. Przyznał, że powodują one pewne szkody, ale w ostatecznym rozrachunku "w odniesieniu do takiego kraju jak Rosja nie mogą być efektywne". - Musimy to zrozumieć i podnieść swój poziom suwerenności, w tym w sferze gospodarki - oświadczył Putin, cytowany przez agencję Interfax.

Jak dodał, Rosja nie będzie żyć w "warunkach półokupacji". - Nie zamierzamy także z nikim prowadzić wojny, mamy zamiar ze wszystkimi współpracować - mówił.

Czy uda się zakończyć konflikt?

Według prezydenta Francji, że francusko-niemiecka inicjatywa pokojowa to "jedna z ostatnich szans   dlatego podjęliśmy tę inicjatywę" - powiedział Hollande, odnosząc się do rozmów, jakie przeprowadził wspólnie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Moskwie.

- Jeśli nie uda nam się znaleźć nie tylko kompromisu, ale trwałego porozumienia pokojowego, wiemy doskonale, jaki scenariusz nastąpi. On ma nazwę, on się nazywa "wojna" - powiedział w sobotę dziennikarzom francuski prezydent.

Pozytywnie o inicjatywie Berlina i Paryża wypowiedział się szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow.  W Monachium powiedział, że spotkanie Władimira Putina, Angeli Merkel i Francoisa Hollande'a jest podstawą, pozwalającą na pewien optymizm w sprawie rozwiązania konfliktu.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

IAR/PAP/iz