Szefowie resortów obrony Litwy i Polski zadeklarowali działania na rzecz podwyższenia gotowości Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód i utworzenia litewsko-ukraińsko-polskiej brygady, która ma powstać do końca roku. Jak powiedział Siemoniak, chodzi nie tylko o struktury sztabowe; brygada miałaby odbyć pierwsze ćwiczenia jeszcze w tym roku.
Głównym tematem spotkania była sytuacja związana z rosyjską agresją na Ukrainę. - Oceniamy sytuację bezpieczeństwa jako niezwykle poważną, dlatego niezwykle istotne są środki odstraszania, podobnie obecność sojusznicza, zwłaszcza amerykańska, w regionie - powiedział Olekas. - Bezpieczeństwo Polski i Liwy jest nierozłączne, jesteśmy nie tylko sąsiadami, których łączy historia, ale też elementami tej samej integralnej przestrzeni obronnej - dodał litewski minister.
Olekas zadeklarował dalszą pomoc medyczną i szkoleniową dla ukraińskiej armii.
Pytany o ewentualne dostawy broni dla Ukrainy, Siemoniak powiedział, że stanowisko Polski jest zbliżone do amerykańskiego. - Uważamy, że jest taka opcja, natomiast dzisiaj, zwłaszcza w dniu spotkania w Mińsku, dajemy pierwszeństwo działaniom pokojowym, rezerwując sobie prawo do różnych decyzji w przyszłości - oświadczył Siemoniak.
Przypomniał, że Polska przekazała ukraińskiemu wojsku pomoc wartości 4 mln euro w postaci odzieży, żywności i pakietów medycznych, a w planie jest jej kontynuacja.
TVN24/x-news
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
PAP/iz