- Zapadają dziś bardzo ważne decyzje pogłębiające i wzmacniające proces modernizacji sił zbrojnych w sytuacji, gdy przyszło nam żyć, funkcjonować i szukać bezpieczeństwa państwa polskiego w generalnie niebezpiecznym świecie, gdzie nastąpił regres, jeśli chodzi o poziom bezpieczeństwa ze względu na konflikt rosyjsko-ukraiński, konflikt militarny - mówił prezydent Bronisław Komorowski po spotkaniu z premier Ewą Kopacz oraz szefem MON Tomaszem Siemoniakiem.
2 procent PKB, czyli powrót do stanu z 2001 roku
Jak dodał, "w tym klimacie i z takim tłem podejmujemy decyzje o pogłębieniu procesów modernizacji technicznej sił zbrojnych". Przypomniał, że proces ten rozpoczął się w 2001 roku, w czasie gdy pełnił funkcję ministra obrony narodowej. - Wtedy został opracowany wieloletni program modernizacji technicznej i zostały zbudowane podstawy finansowania. Z tytułu ustawy, która w sumie dawała 2 proc. PKB na obronność, zostały zrealizowane wielkie kontrakty, wielkie programy modernizacyjne - podkreślił Komorowski. Wymienił w tym kontekście m.in. zakup samolotu wielozadaniowego czy transportera kołowego opancerzonego.
- Te 2 proc. będzie przywrócone w roku przyszłym, tak jak było na początku, jak było w roku 2001 - podkreślił prezydent.
(źródło: TVN24/x-news)
50 śmigłowców za 13 mld złotych
Wiceszef MON Czesław Mroczek poinformował IAR, że na 50 sztuk nowych śmigłowców resort obrony wyda około 13 miliardów złotych z pieniędzy na modernizację armii. Ministerstwo nie chce jeszcze mówić ile będzie kosztować cały program "Wisła", ale eksperci szacują, że będzie to kilkanaście miliardów złotych.
- O wyborze amerykańskich zestawów Patriot dla systemu obrony powietrznej zdecydowały względy techniczne, przemysłowe, wojskowe i polityczne - powiedział Mroczek. Według niego, tylko maszyna oferowana przez Airbus Helicopters spełniła wymagania formalne i to ona przechodzi do testów w przetargu na śmigłowce dla wojska.
Wcześniej zamierzano kupić 70 śmigłowców. Jednak ministerstwo zrezygnowało ze śmigłowców transportowych, gdyż - jak tłumaczy - obecnie używane przez armię Mi-17 będą mogły służyć jeszcze bez problemów przez kilka lat. Przetarg na nowe śmigłowce transportowe odbędzie się w osobnym postępowaniu razem z uruchomionym dwa miesiące temu przetargiem na dostawę śmigłowców uderzeniowych, które mają zastąpić obecnie używane w wojsku Mi-24.
Umowa z Airbus Helicopters zostanie podpisana jesienią. Konsorcjum ma dostarczyć maszyny w ciągu dwóch lat. Wcześniej śmigłowce przejdą w Polsce testy.
Ambasador Francji w Polsce Pierre Buhler podkreślił, że oba kraje intensywnie współpracują w dziedzinie wojskowości. Dyplomata powiedział, że francuskie firmy złożyły różne oferty współpracy przemysłowej i transferu technologii. Ambasador zaznaczył, że francuskie firmy są zainteresowane daleko idącą współpracą, a nie przejmowaniem polskich przedsiębiorstw.
Umowa w sprawie Patriotów
W ramach realizacji programu "Wisła" rząd rekomendował dalsze negocjacje z amerykańskim konsorcjum Raytheon. Chodzi o zestawy rakietowe Patriot. Umowa ma zostać podpisana w drugiej połowie przyszłego roku. Jak poinformował prezydent Bronisław Komorowski jeszcze w maju wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak będzie w Stanach Zjednoczonych, by negocjować warunki umowy. - Umowa o zakupie zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu będzie negocjowana między rządami Polski i USA - dodał Komorowski.
Pojawiają się informacje, że początkowo będą to dwie baterie antyrakiet, w skład których wejdzie od dwóch do czterech wyrzutni. Eksperci szacują, że koszt "Wisły" wyniesie od 10 do 12 miliardów złotych.
Eksperci o warunkach kontraktu
- Tort został podzielony między europejskich a amerykańskich producentów - ocenia Mariusz Cielma z portalu Dziennik Zbrojny. Dodaje, że na efekty zakupów poczekamy kilka lat. To, z czym mamy obecnie do czynienia w przypadku systemu rakietowego, to system pomostowy, a nie docelowy.
Również Norbert Bączyk z "Polski Zbrojnej" zauważa, że dzisiejsze decyzje to dopiero początek. Umowa z Amerykanami to perspektywa 2016 roku, z Francuzami zapewne kilka miesięcy oczekiwania.
Zdaniem Jerzego Gruszczyńskiego z magazynu "Lotnictwo", dokonano wyboru najlepszego z możliwych. Wybór Patriotów to między innymi gwarancja zaangażowania militarnego Amerykanów w Polsce, wzmocnienie współpracy z przyszłą amerykańską bazą pod Słupskiem i możliwość skorzystania ze wsparcia Waszyngtonu w razie zagrożenia.
IAR/PAP/asop