Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 06.05.2015

Kontrowersje wokół przetargu na śmigłowce. Przedstawiciel związkowców weźmie udział w testach

W ślad za propozycją złożoną przez wicepremiera, ministra obrony Tomasza Siemoniaka szef Inspektoratu Uzbrojenia zaprosił przedstawiciela NSZZ "Solidarność" do zapoznania się z dokumentami przetargowymi i do testów śmigłowca - powiedział w środę rzecznik MON Jacek Sońta.

Jak podał płk Sońta, pismo w tej sprawie szef IU - instytucji prowadzącej przetarg - przesłał 28 kwietnia na ręce przewodniczącego Rady Krajowej Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ "Solidarność" Romana Jakima.
Sońta przypomniał, że z inicjatywy szefa MON jeszcze w styczniu ustalono ze stroną związkową udział jej przedstawiciela w procesie oceny ofert, złożonych w przetargu na nowe wielozadaniowe śmigłowce dla wojska, a po decyzji o zakwalifikowaniu do etapu prób śmigłowca H225M Caracal, zaoferowanego przez Airbus Helicopters, odbyły się spotkania ze związkowcami z "S" i OPZZ.
24 kwietnia wicepremier Siemoniak spotkał się z szefem "S" przemysłu lotniczego oraz szefami tego związku w PZL Świdnik i PZL Mielec, których oferty zostały odrzucone z powodów formalnych. Szef MON poinformował wtedy, że przewidywane są dalsze spotkania i że uzgodniono plan pracy obserwatora społecznego ze strony związków, który oprócz wglądu w dokumentację zostanie również zaproszony na testy śmigłowca, które mają się rozpocząć 12 maja.

Czytaj dalej
siemoniak 663.jpg
Burza wokół przetargów. Szef MON uspokaja

- Złożona propozycja jest kolejnym w ostatnich miesiącach przykładem działań Ministerstwa Obrony Narodowej, których celem jest umożliwienie stronie związkowej uczestnictwa w procesie wyłaniania dostawcy śmigłowca wielozadaniowego dla wojska - oświadczył Sońta.
Zapewnił, że resortowi zależy na udziale strony związkowej w postępowaniu, "oczywiście przy zachowaniu wszelkich wymagań formalnych i proceduralnych wynikających ze stosownych zapisów aktów prawnych".
- Całe postępowanie prowadzone jest w oparciu o jasne i klarowne procedury, a nad ich transparentnością i zgodnością z prawem czuwają odpowiedzialne za to służby - podkreślił rzecznik. Wyraził nadzieję, że strona związkowa skieruje swojego przedstawiciela do udziału w testach weryfikacyjnych śmigłowca.

Przed kilkunastoma dniami ogłoszono, że w przetargu na śmigłowce MON do etapu prób zakwalifikowało maszynę H225M (dawniej Eurocopter EC725) Caracal produkcji Airbus Helicopters. Z powodu niespełnienia warunków formalnych odrzuciło oferty PZL Świdnik i grupy AgustaWestland z AW149 oraz konsorcjum Sikorsky Aircraft - PZL Mielec z maszyną Black Hawk.

TVN24/x-news

Niezadowolenie związków

PZL Mielec i PZL Świdnik wyraziły zawód z powodu decyzji MON. "S" przemysłu lotniczego zapowiedziała, że będzie się domagać ujawnienia kryteriów wyboru śmigłowca. Prezes świdnickich zakładów lotniczych Krzysztof Krystowski uważa, że MON podjęło szkodliwą dla rodzimego przemysłu decyzję. - Dociera coraz więcej informacji. Tak naprawdę nie było przetargu - powiedział prezes PZL-Świdnik. Jego zdaniem tak oceniano oferty, żeby wybrać właśnie Caracala, a nie inne śmigłowce.

Prezes Krystowski dodał też, że decyzja resortu obrony dziwi tym bardziej, że PZL Świdnik przedstawił dobrą ofertę. Przypomniał, że zaproponowano nowoczesną maszynę, która spełniała wszystkie stawiane przez MON wymagania. - Spełniliśmy 100 procent wymagań i dziś wygląda na to, że szukało się raczej kruczków, żeby nas nie brać w ogóle pod uwagę - dodał.

PAP, bk