Rolnicy biją na alarm: brak deszczu uderzy w nasze uprawy

- Największy deficyt wody obserwujemy w uprawie zbóż i krzewów owocowych - mówi profesor Andrzej Doroszewski z puławskiego Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa.

Najbardziej narażone na wysuszenie są jęczmień, pszenica jara a także owies. Upały mogą źle wpłynąć na zbiory malin i porzeczek.

- Panująca susza z pewnością wpłynie na jakość tegorocznych zbiorów - przewiduje prezes Związku Sadowników RP, Mirosław Maliszewski. System ukorzenienia krzewów jest płytki, co powoduje, że jest mocno podatny na niedobory wody. Efektem mogą być mało rozwinięte owoce.

Polska to czołowy producent owoców miękkich w Europie. - Z uwagi na suszę, sytuacja jest więc trudna - ocenia Maliszewski.

Największy deficyt wody występuje w centralnej Polsce. Na Lubelszczyźnie ten problem zaczyna już być widoczny w północnych i wschodnich powiatach.

IAR/asop