Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 27.08.2015

Związek Nauczycielstwa Polskiego wznawia ogólnopolską akcję protestacyjną

Jak wyjaśnił prezes ZNP Sławomir Broniarz, wznowienie akcji protestacyjnej jest konsekwencją niespełnienia do 24 sierpnia przez minister edukacji Joannę Kluzik-Rostkowską postulatów związku przedstawionych w kwietniu podczas ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie i powtórzonych w czerwcu.
Posłuchaj
  • Prezes ZNP Sławomir Broniarz o sporze związku z rządem (IAR)

Prezydium Zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego obradujące w czwartek w Warszawie podjęło decyzje o wejściu w spór z rządem RP.

- Wydaje nam się, że sprawy dotyczące finansowania oświaty, sprawy wzrostu wynagrodzeń nauczycieli, dotyczące jakości i kierunków polityki edukacyjnej państwa, także bezpieczeństwa socjalnego nauczycieli i pracowników oświaty zdecydowanie wykraczają poza to, co mieści się w kompetencjach pracodawcy, którym dla nauczyciela jest dyrektor szkoły. Żądania i postulaty ZNP nie mieszczą się w uprawnieniach dyrektora szkoły - powiedział Sławomir Broniarz.

Poinformował, że w podjętej uchwale ZNP wzywa rząd do podjęcia merytorycznych rozmów w sprawach istotnych dla środowiska oświaty. Podkreślił, że ich brak upoważni prezydium do uruchomienia - po 21 września - procedur określonych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Prawdopodobnie zostanie wówczas podjęta decyzja o przeprowadzeniu referendum strajkowego.

Broniarz podał także, że informacje o decyzji prezydium związku wraz z postulatami zostały zawarte w liście, który Związek Nauczycielstwa Polskiego wystosował do premier Ewy Kopacz.

- Domagamy się rozmów z szefową rządu, która deklaruje wszem i wobec, że jest gotowa do tego typu rozmów. Oczekujemy rozmów rzeczowych, merytorycznych, a nie mydlenia oczu i schodzenia na tematy mniej istotne, bo taką praktykę stosuje minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska - zaznaczył.

MEN: czekamy na ofertę związkowców

Ministerstwo Edukacji Narodowej, komentując decyzję Związku Nauczycielstwa Polskiego, oświadczyło natomiast, że resortowi nie można zarzucać braku woli negocjacji czy lekceważenia opinii związkowców.

"Najlepszy dowód: minister Joanna Kluzik-Rostkowska kilkakrotnie (a nawet kilkunastokrotnie) w ostatnich miesiącach spotykała się z przedstawicielami związku" - czytamy w komentarzu resortu edukacji.

"Trwająca kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Związki zawodowe ją wykorzystują. To normalne. Negocjacje, o których wspomina ZNP, polegają jednak na dwustronnym dążeniu do porozumienia. Propozycja MEN jest znana, czas na ofertę związków, inną niż kolejny protest" - zaznaczono.

Postulaty Związku Nauczycielstwa Polskiego

Postulaty związku to m.in. zwiększenie udziału budżetowych nakładów na oświatę, podwyższenie o 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych oraz zmiany w systemie wynagradzania pracowników samorządowych.

Według ZNP nakłady na oświatę nie odzwierciedlają rzeczywistych, niezbędnych potrzeb w zakresie edukacji i wychowania. Związkowcy zwracają uwagę na to, że od wielu lat wydatki na oświatę spadają w relacji do PKB. W tym roku udział ten wynosi 2,52 proc. Ich zdaniem ma to wpływ m.in. na wysokość wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty oraz na podejmowanie przez samorządy decyzji o zamykaniu szkół lub przekazywaniu ich prowadzenia innym podmiotom.

Związek przypomina, że rok 2015 jest trzecim z rzędu rokiem, w którym nauczyciele nie dostaną podwyżek. Po raz ostatni płace zasadnicze nauczycieli wzrosły we wrześniu 2012 roku (w zależności od ich stopnia awansu zawodowego od 83 zł do 114 zł). W efekcie wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wynosi brutto: stażysty - 2265 zł, nauczyciela kontraktowego - 2331 zł, nauczyciela mianowanego - 2647 zł, nauczyciela dyplomowanego - 3109 zł.

Związkowcy protestują również przeciw likwidacji szkół i przedszkoli. Zwracają uwagę, że od 2007 roku zamknięto ponad 2 tys. szkół. Jak zaznaczają, często przy biernej postawie resortu edukacji. Zwracają uwagę, że są samorządy, które wszystkie prowadzone przez siebie placówki oświatowe przekazały do prowadzenia fundacjom, stowarzyszeniom lub spółkom. Dlatego domagają się takich mechanizmów prawnych, które uniemożliwią demontaż publicznej oświaty i powstrzymają zatrudnianie pracowników oświaty na gorszych warunkach, czyli w oparciu o Kodeks pracy, a nie ustawę Karta Nauczyciela.

Chcą też wzmocnienia roli nadzoru pedagogicznego, w tym przywrócenia kuratorom uprawnień decyzyjnych wobec szkół i ich organów prowadzących, również dotyczących kształtowania sieci szkół, likwidacji i przekształceń placówek.

ZNP opowiada się również za zachowaniem uregulowań pragmatyki zawodowej nauczycieli w randze odrębnej ustawy. Obecnie są one zapisane w ustawie Karta Nauczyciela.

Postulaty zbliżone do ZNP ma także Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Również chce zwiększenia nakładów na edukację, w tym podwyżek wynagrodzeń nauczycieli oraz zahamowania likwidacji szkół przez samorządy. Od kwietnia komisje zakładowe i międzyzakładowe oświatowej "Solidarności” działające w szkołach i przedszkolach wchodzą w spory zbiorowe z dyrektorami placówek.

IAR, PAP, kk