Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 18.09.2015

Wojska Rosji w Syrii? "To rozgrywka z Zachodem, Kreml chce zmusić go do dialogu"

Jeśli władze w Damaszku poproszą, by rosyjscy żołnierze uczestniczyli wraz z syryjskimi w operacjach wojskowych, to prośba ta zostanie rozważona i omówiona w ramach kontaktów dwustronnych - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dziennikarka Maria Przełomiec uważa, że Moskwa prowadzi obecnie specyficzną rozgrywkę z Zachodem, chce akceptacji dla reżimu Baszara al-Assada i ocieplenia stosunków z USA.
Posłuchaj
  • Maria Przełomiec, dziennikarka: Rosja stara się skłonić Zachód, USA, by nawiązały znowu partnerskie stosunki z Rosją, w zamian za pomoc w walce z ISIS. Jednak Zachód, to warunek Rosji, powinien przestać atakować Assada (źr. IAR)
  • Maria Przełomiec, dziennikarka: nie wiemy, czy to nie blef. Trzeba poczekać na wystąpienie Władimira Putina podczas rozpoczętej już sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ (źr. IAR)
Czytaj także

Szef syryjskiego MSZ Walid el-Mualim oświadczył w czwartek, że władze Syrii mogą poprosić władze w Moskwie o udział sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej we wspólnej walce z terroryzmem, jeśli zajdzie taka konieczność. Jednocześnie zaprzeczył doniesieniom, że rosyjskie oddziały już walczą w Syrii. Wyraził przekonanie, że obecnie armia syryjska nie potrzebuje posiłków, lecz nowoczesnej broni i amunicji.

- Jeśli będzie prośba (Syrii), to w ramach kontaktów dwustronnych, dialogu, zostanie, oczywiście omówiona i rozważona - powiedział Pieskow. Zastrzegł, że to kwestia hipotetyczna, więc na razie trudno o tym mówić.

Media w Rosji: Moskwa wysyła do Syrii żołnierzy i sprzęt

Tymczasem media w Rosji po przeprowadzeniu śledztwa stwierdzają, że Kreml wysyła swoje wojska do Syrii. Jak przekonuje portal gazeta.ru, przerzucani są zarówno żołnierze, jak i ciężki sprzęt.

Według rosyjskiego portalu gazeta.ru, operacja prowadzona jest między innymi z portu w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym. Resort obrony zaprzecza tym informacjom.

Portal gazeta.ru twierdzi, że niektórzy żołnierze powiadomili już kremlowską radę do spraw praw człowieka, skarżąc się na nielegalne przerzucanie ich za granicę. Ministerstwo Obrony zaprzecza tym informacjom tłumacząc, że wszystkie operacje odbywają się w granicach rosyjskich okręgów wojskowych. Dziennikarze dotarli jednak do żołnierzy, którzy mieli być wysłani do Syrii - ale operację wstrzymano ze względu na skandal. [CZYTAJ WIĘCEJ]

Czytaj dalej
Putin free 1200.jpg
Putin buduje na ruinach Syrii protektorat

Tymczasem Reuters pisze, że syryjskie oddziały zaczęły używać ostatnio nowych typów broni dostarczonej przez Rosję, a żołnierze są szkoleni przez Rosjan w obsłudze nowego sprzętu.

Władze w Damaszku twierdzą tymczasem, że rosyjska obecność w kraju ogranicza się tylko do doradców wojskowych. Rosja, obok Iranu, jest najbliższym sojusznikiem reżimu prezydenta Syrii Baszara al-Assada. Zdaniem ekspertów wzrost zaangażowania Rosji w Syrii jest elementem szerszej strategii i kartą przetargową w rozgrywce z Zachodem

MSZ Rosji: Od dawna dostarczamy Syrii broń i sprzęt wojskowy

źródła: CNN Newsource/x-news

"Rosja chce skłonić Zachód do nawiązania z nią cieplejszych stosunków"

Ewentualne zaangażowanie się Rosji w wojnę w Syrii byłoby włączeniem się w drugi konflikt w przeciągu roku, a działania militarne są kosztowne - oceniła w rozmowie z IAR dziennikarka Maria Przełomiec z magazynu Studio Wschód TVP Info. Nie wiadomo, czy zapowiedź wysłania wojsk do Syrii nie jest blefem. Walki w Donbasie ustają, ale jak twierdzą separatyści, Rosja dalej wspiera ich finansowo. 

Jak podkreśla ekspertka, niedługo trzeba spodziewać się wystąpienia Władimira Putina na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a według mediów rosyjskich ma on tam określić rosyjskie stanowisko w tej sprawie.

W ocenie dziennikarki, Rosja stara się skłonić Zachód, USA, by nawiązały znowu partnerskie stosunki z Moskwą, w zamian za pomoc w walce z Państwem Islamskim. Jednak Zachód - to warunek Rosji - powinien przestać atakować i musiałby zaakceptować reżim Assada - dodaje dziennikarka.

Maria Przełomiec przypuszcza, że Rosja może z tego postulatu ustąpić, w zamian żądając zniesienia sankcji wprowadzonych po aneksji Krymu i wybuchu konfliktu na wschodzie Ukrainy. Z ostatnich wypowiedzi wicepremiera i szefa syryjskiej dyplomacji Walida Muallema wynika, że Damaszek nie zawaha się poprosić Rosję o wsparcie w walce sił rządowych z rebeliantami, gdy zajdzie taka konieczność.

PAP/IAR/agkm